Kierwiński o ewentualnej kandydaturze Staroń na RPO: jestem przeciwnikiem, by był to polityk

2021-05-19 21:36 aktualizacja: 2021-05-20, 07:35
Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński Fot.  PAP/Piotr Nowak
Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński Fot. PAP/Piotr Nowak
Jestem przeciwnikiem, aby Rzecznikiem Praw Obywatelskich został aktywny polityk - powiedział w środę sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, pytany o ewentualną kandydaturę senator Lidii Staroń na RPO.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał w środowej rozmowie z Polskim Radiem, że "w grę wchodzi" poparcie przez PiS ewentualnej kandydatury senator niezależnej Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, zapytany o tę kandydaturę w rozmowie w Polsat News, powiedział, że jest przeciwnikiem. "Jestem przeciwnikiem, aby Rzecznikiem Praw Obywatelskich został aktywny polityk" - podkreślił. Zastrzegł jednak, iż będzie w tej sprawie dyskusja na forum klubu parlamentarnego PO.

Kadencja Bodnara upłynęła w zeszłym roku 

Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni. Nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym razem - w czwartek Senat nie zgodził się, by urząd RPO objął powołany na to stanowisko przez Sejm poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

Zgodnie z konstytucją Rzecznik Praw Obywatelskich jest wybierany przez Sejm zwykłą większością głosów. Musi jednak uzyskać zgodę Senatu, w którym również głosowanie przeprowadzane jest zwykłą większością. (PAP)

Autor: Marta Rawicz
io/