Historyczny wynik 40 goli należał nieprzerwanie do Gerda Muellera od sezonu 1971/72. W meczu z FC Augsburg polski piłkarz zdobył swojego 41. gola w tym sezonie i to w 90. minucie meczu.
Sukces Polaka doceniony za granicą
"La Gazzetta dello Sport" podkreśla na swojej stronie internetowej, że Polak "przeszedł do historii".
"Niesamowity Lewandowski! W 90 minucie bije rekord Muellera" - ogłasza największy włoski dziennik sportowy, który od lat pisze o nim z podziwem i uznaniem.
"Corriere dello Sport" nazywa piłkarza "wielkim" i "niezwykłym".
Wiele miejsca poświęca mu agencja ANSA, zaznaczając, że polski piłkarz "nie chciał zatrzymać się nawet przed bohaterem, przed bóstwem niemieckiej piłki". "Włączył migacz i go wyprzedził" - stwierdza włoska agencja prasowa. Odnotowuje nawet, że niektórzy prosili wręcz trenera Bayernu Monachium Hansa-Dietera Flicka, by nie powoływał Lewandowskiego na sobotni mecz po to, by nie pokonał rekordu legendy niemieckiej piłki, dobrze pamiętanej również we Włoszech. Dodaje, że Mueller, zmagający się z ciężką chorobą, nie dowie się o tym, że już nie do niego należy prymat.
Lewandowski jest "super" - pisze "Tuttosport", podkreślając, że sezon Bundesligi kończą wielkie emocje.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
kgr/