Sąd uchylił wyrok roku więzienia w zawieszeniu dla Kijowskiego. Sprawa ponownie trafi na wokandę

2021-05-28 12:30 aktualizacja: 2021-05-28, 18:16
 Mateusz Kijowski Fot.  PAP/Paweł Supernak
Mateusz Kijowski Fot. PAP/Paweł Supernak
Warszawski sąd okręgowy uwzględnił w piątek apelację prokuratury i uchylił wyrok sądu I instancji, który w ub. r. skazał byłego lidera KOD Mateusza Kijowskiego na rok więzienia w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy w fakturach za obsługę informatyczną. Sprawą ponownie zajmie się sąd rejonowy.

Do ponownego rozpatrzenia trafi także sprawa drugiego oskarżonego w tym procesie byłego skarbnika Komitetu Obrony Demokracji Piotr Ch., którego sąd I instancji uniewinnił. Tym samym Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił apelację prokuratury w tej sprawie, która domagała się kary po roku pozbawienia wolności dla obu oskarżonych oraz orzeczenia solidarnego obowiązku naprawienia szkody finansowej.

Piątkowy wyrok zapadł w procesie apelacyjnym ws. "afery fakturowej" w Komitecie Obrony Demokracji. Chodzi o sprawę nieprawidłowości w rozliczaniu finansowym Komitetu Obrony Demokracji, która uważana jest za punkt zwrotny w dziejach prężnego niegdyś ruchu. Faktury byłego lidera KOD doprowadziły ostatecznie do kryzysu i marginalizacji komitetu. Według oskarżonego, rzeczywistym celem afery było usunięcie go z komitetu i przejęcie władzy w organizacji.

W sprawie tej na ławie oskarżonych obok Kijowskiego zasiadł też były skarbnik KOD Piotr Ch. Zdaniem prokuratury mężczyźni mieli poświadczyć nieprawdę w 9 fakturach wystawionych w 2016 r. przez firmę należącą do Kijowskiego na rzecz komitetu społecznego KOD i stowarzyszenia KOD za rzekome wykonanie usług informatycznych. Według śledczych, usługi te nie zostały wykonane, a oskarżeni przywłaszczyli sobie z tego tytułu ponad 120 tys. zł. Pieniądze miały pochodzić m.in. ze zbiórek od sympatyków KOD.

W końcu września ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie uznał Kijowskiego winnym poświadczenia nieprawdy w siedmiu fakturach i skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tys. zł grzywny. Sąd podkreślił wtedy, że mężczyzna nie przywłaszczył pieniędzy komitetu, czego uznania domagała się prokuratura. Tym samym wyrokiem pruszkowski sąd uniewinnił Piotra Ch. Zarówno prokuratura jak i Kijowski wnieśli apelacje od tego wyroku.(PAP)

Autor: Mateusz Mikowski