![Fot. PAP/ Marcin Bielecki](/sites/default/files/styles/main_image/public/202106/pap_20141022_1UZ.jpg?h=8cfc812b&itok=6w0zsIg2)
Narybek węgorza wypuszczono w Tolkmicku. "Użyliśmy do tego czterech łodzi, powoli każda wpuszczała narybek. Teraz małe węgorze zakopią się w mulistym dnie Zalewu, lubią takie warunki" - powiedział PAP rybak Paweł Kozioł.
Węgorze, które wpuszczono we wtorek do Zalewu Wiślanego ważą od 2,7 gram, do 3,5 gram, mają długość od 8 do 15 cm. Wyhodowało je gospodarstwo rybackie w Suwałkach, a zarybianie sfinansowano z pieniędzy unijnych, z programu "Rybactwo i morze".
W ocenie Pawła Kozioła efekty zarybiania Zalewu Wiślanego węgorzem "są widoczne".
Naturalnymi wrogami małych węgorzy w Zalewie Wiślanym są okonie i kormorany. Do wielkości pozwalającej na odłów węgorze będą rosły od 8 do 12 lat. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
mmi/