"DGP" przypomina, że wirus pochodzący z Indii, czyli Delta po raz pierwszy został ujawniony w kwietniu. Powołując się n własne analizy wskazuje, że obok Śląska jest on obecny w Zachodniopomorskiem, Warmińsko-Mazurskiem, Pomorskiem i Mazowieckiem.
"Resort zdrowia uspokaja, że osoby zakażone tą mutacją są stosunkowo proste do odseparowania od reszty społeczeństwa, a więc na razie nie grozi nam scenariusz brytyjski, gdzie Delta jest odpowiedzialna za ponad 90 proc. zakażeń. Jednocześnie wczoraj na antenie Polskiego Radia minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że trwają przygotowania w laboratoriach, byśmy - jak to ujął - +mieli zdolność identyfikowania, z jakimi mutacjami mamy do czynienia+" - pisze "DGP".
Gazeta zaznacza, że minister zdrowia dodał, że rząd przygotowuje się na scenariusz kolejnej, jesiennej fali epidemii, choć na dziś takie prawdopodobieństwo ocenia jako niezbyt wysokie. (PAP)
mmi/