"Reakcja musi być natychmiastowa. Przeznaczamy w pierwszym etapie ponad milion złotych na pomoc dla pogorzelców z Nowej Białej. Przeznaczymy na każdy budynek zamieszkały blisko 50 tys. złotych. Na bieżąco będziemy analizować sytuację i jeśli będzie taka potrzeba, pomoc będzie kontynuowana. Zadbamy o każdą rodzinę, która ucierpiała w tym pożarze" - podkreślił marszałek Witold Kozłowski.
Wcześniej rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo poinformowała, że w poniedziałek na konto gminy Nowy Targ, trafi pierwsza część środków przeznaczonych na zasiłki dla poszkodowanych w pożarze.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita był w Nowej Białej od soboty, w niedzielę przyjechał tam premier Mateusz Morawiecki. Ogień, który wybuchł w sobotę wieczorem, uszkodził 25 budynków mieszkalnych, w których mieszkało 27 rodzin i ok. 50 obiektów gospodarczych.
"Ministerstwo Finansów od razu przekazało nam środki, o które wystąpiliśmy. Na tym etapie wniosek gminy dotyczy zasiłków do 6 tys. zł na pomoc doraźną" – powiedziała Paździo. Władze gminy Nowa Biała złożyły wnioski dotyczące 27 rodzin mieszkających w 25 budynkach – w sumie to kwota 162 tys. zł.
"Jesteśmy w kontakcie z wójtem i kierownikiem ośrodka pomocy społecznej. Jesteśmy w gotowości, aby przekazywać kolejne środki w miarę zgłaszanych potrzeb. Wobec skali zniszczeń z pewnością będą one większe" – podkreśliła Paździo.
Zasiłek i środki na remont
Poza zasiłkiem do 6 tys. poszkodowani mogą również uzyskać do 20 tys. zł na remont budynku lub lokalu mieszkalnego. W szczególnie uzasadnionych przypadkach kwota ta może być wyższa, ale nie może przekroczyć 100 tys. zł. Pamiętać przy tym trzeba, że wysokość świadczenia pomniejsza się o kwotę już przyznanego zasiłku celowego na to samo zdarzenie w wysokości 6 tys. zł.
Na odbudowę budynku lub lokalu mieszkalnego poszkodowani mogą uzyskać zasiłek nawet do 200 tys. zł. W tym przypadku niezbędna jest decyzja o nakazie rozbiórki i oszacowanie szkody przez osobę uprawnioną.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił w niedzielę mieszkańców Nowej Białej, że nie zostaną sami, że otrzymają niezbędną pomoc. "Od siły ognia silniejsza może być tylko ludzka solidarność. My tę solidarność ludzką na pewno tutaj pokażemy" – mówił.
Mieszkańcy Nowej Białej poruszeni tym, co się stało
Jak opowiadali mieszkańcy, pożar wybuch u jednego z gospodarzy, a płomienie wraz z wiatrem bardzo szybko rozprzestrzeniały się na sąsiednie domy i kolejne zabudowania.
"Wydawało się, że nagle, w jednym momencie ogień pojawiał się w kolejnych miejscach. Jeden z sąsiadów wyniósł swoją 90-letnią babcię z płonącego domu, ale kiedy wrócił, żeby uwolnić krowy, było już za późno i musiał uciekać" - powiedział PAP pan Józef.
Przyjechałem dzisiaj do #NowaBiała, aby na miejscu spotkać się z poszkodowanymi podczas pożaru. Zapewniam - nikt nie zostanie bez pomocy. Przygotowujemy wsparcie bezpośrednie dla mieszkańców, ale także pomoc w odbudowie budynków. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową pic.twitter.com/hy6QQQCdg5
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 20, 2021
"U nas są takie zabudowania, że od drogi są domy a z tyłu zabudowania gospodarcze i stodoły. Niestety, jak przychodzi takie nieszczęście to dotyka sąsiadów. Dobrze, że strażacy opanowali pożar, bo byłaby jeszcze większa tragedia" - zauważył Piotr, mieszkający na ulicy przy której, doszło do wielkiego pożaru. Przypomniał, że pożary zabudowań gospodarczych wybuchały w 2009 i 2018 roku, ale były dużo mniejsze.
Jedna z kobiet po wyjściu z kościoła opowiadała w grupie ludzi, że jej dom też był w zasięgu ognia jednak strażacy uratowali jej zabudowania.
W Nowej Białej nadal trwają oględziny pogorzeliska. Śledczy sprawdzają każdy dom i każde zabudowanie gospodarcze, aby stwierdzić, w jaki sposób doszło do pożaru. Część wsi, w której doszło do nieszczęścia, jest odgrodzona taśmą a wejścia na ten teren pilnują policjanci. (PAP)
Autorka: Małgorzata Wosion
mmi/