Wimbledon: Hurkacz awansował do drugiej rundy
Rozstawiony z numerem 14. Hubert Hurkacz awansował do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Wrocławianin pokonał na otwarcie włoskiego tenisistę Lorenzo Musettiego 6:4, 7:6 (7-5), 6:1.

Co prawda Hurkacz zajmuje 18. miejsce w rankingu ATP, a Musetti jest w nim dopiero 63., ale ostatnie tygodnie były znacznie bardziej udane dla drugiego z nich. 19-letni Włoch w tegorocznym French Open zadebiutował w głównej drabince wielkoszlemowej rywalizacji i dotarł aż do 1/8 finału. W drugiej połowie maja zaś zatrzymał się na półfinale w turnieju ATP w Lyonie. Starszy o pięć lat Polak z kolei przegrał pięć poprzednich meczów w singlu. Jednym z nich był jedyny aż do wtorku pojedynek z nastolatkiem z Italii. W maju trafili na siebie na otwarcie w Rzymie - wrocławianin skreczował przy stanie 4:6, 0:2 dla rywala. Potem przyznał, że ostatnie tygodnie kosztowały go sporo sił i tego dnia już mu ich nie starczyło.
We wtorek obu zawodników czekał dodatkowy test cierpliwości. Ich mecz zaczął się bowiem z czterogodzinnym opóźnieniem spowodowanym deszczem.
W pierwszym secie długo obaj dobrze pilnowali własnego podania. Polak był stroną dominującą, grał bardziej ofensywnie. Punktował też bezpośrednio dzięki serwisowi. Przełamanie na wagę zwycięstwa w tej partii zanotował w ostatnim gemie, wykorzystując drugą okazję ku temu.
Hurkacz słabiej zaczął kolejną odsłonę - już na wstępie cztery razy był o punkt od straty "breaka". Wyszedł z opresji, a potem toczyła się walka "gem za gem". Zarówno jeden, jak i drugi gracz więcej ryzykowali, a po stronie wrocławianina pojawiło się znacznie więcej niewymuszonych błędów niż we wcześniejszej fazie meczu. Musetti z kolei zaczął lepiej serwować. Do wyłonienia zwycięzcy w tej odsłonie potrzebny był tie-break. W nim kluczowy okazał się fragment przy stanie 2-2, gdy wyżej notowany z zawodników odskoczył na trzy punkty, a potem już zachował prowadzenie do końca.
W trzecim secie mecz zrobił się dość jednostronny. Polak się rozluźnił, a Włoch znów pomagał mu własnymi błędami. Wrocławianin wypracował przewagę 4:0, a w dalszej części meczu oddał rywalowi zaledwie jednego gema.
O awans do trzeciej rundy londyńskiego turnieju, na której zatrzymał się w poprzedniej edycji dwa lata temu (ubiegłoroczna została odwołana z powodu pandemii COVID-19), Hurkacza zagra z Finem Emilem Ruusuvuorim lub Amerykaninem Marcosem Gironem.
W poniedziałek awans do pierwszej rundy wywalczyła rozstawiona z "siódemką" Iga Świątek. Z powodu opóźnień związanych z deszczem dopiero w środę występ w Londynie zainauguruje trzecia polska reprezentantka w singlu - Magda Linette.
Wynik meczu 1. rundy singla:
Hubert Hurkacz (Polska, 14) - Lorenzo Musetti (Włochy) 6:4, 7:6 (7-5), 6:1.(PAP)
liv/