Hurkacz: zagrałem super, ale wierzę, że mogę jeszcze lepiej

2021-07-08 08:01 aktualizacja: 2021-07-08, 12:54
Hubert Hurkacz po pokonaniu Szwajcara Rogera Federera w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu cieszył się przede wszystkim z własnej postawy w tym pojedynku. "Zagrałem naprawdę super, choć wierzę, że mogę grać jeszcze lepiej" - podkreślił tenisista z Wrocławia.

Prawie 40-letni Federer to legenda światowego tenisa oraz Wimbledonu. W dorobku ma 20 tytułów wielkoszlemowych (dzieli rekord wszech czasów w męskim singlu z Hiszpanem Rafaelem Nadalem), a osiem z nich wywalczył właśnie na londyńskiej trawie. 24-letni Hurkacz z kolei po raz pierwszy dotarł do ćwierćfinału zawodów tej rangi.

"Z pewnością byłem nieco zdenerwowany. Granie przeciwko Rogerowi w wielkoszlemowym ćwierćfinale to dla mnie bardzo duża rzecz. Starałem się jednak zachować spokój na tyle, na ile mogłem i skupić się na tym, co mam robić i jak mam grać" - relacjonował na konferencji prasowej.

Hurkacz: starałem się zaufać swojej grze

Zapytany o założenia taktyczne na konfrontację ze słynnym graczem z Bazylei zaznaczył, że kluczowa była własna agresywna gra. "Starałem się nie dać Rogerowi okazji do przejęcia inicjatywy i do ataku. Starałem się cały czas w trakcie tego spotkania wierzyć w siebie, zaufać swojej grze i być agresywnym. Na tym się koncentrowałem" - wyliczał.

Wrocławianin przekazał dziennikarzom, że Federer tuż po ostatniej akcji meczu pogratulował mu i życzył powodzenia w kolejnych spotkaniach. Nie krył, że zwycięstwo nad idolem z dzieciństwa było dla niego dużym przeżyciem. "Z pewnością schodzenie z kortu ze świadomością, że wygrało się z Rogerem to spełnienie marzeń. Zwłaszcza tu, na wimbledońskiej trawie. To było wyjątkowe uczucie, biorąc też pod uwagę całą publiczność, która się dziś tu pojawiła" - podkreślił.

Jako drugi po Jerzym Janowiczu Polak w historii tenisista z Wrocławia awansował do półfinału Wimbledonu w singlu. Ten życiowy sukces oraz wyeliminowanie słynnego Szwajcara bardzo go ucieszyły, ale na uwadze miał przede wszystkim to, jak sam się zaprezentował w środowym spotkaniu.

"Najbardziej cieszę się z dzisiejszej dobrej gry, bo uważam, że zagrałem naprawdę super. Choć wierzę, że mogę jeszcze lepiej" - zapewnił Hurkacz, którego kolejnym rywalem będzie Włoch Matteo Berrettini.

"Granie przeciwko Rogerowi w Wimbledonie zawsze jest czymś wyjątkowym"

W 1/8 finału Polak rozegrał dwudniowy pojedynek z wiceliderem światowego rankingu Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Mecz ten rozpoczął się w poniedziałek na korcie nr 2, a zakończył we wtorek na korcie centralnym.

"Uważam, że to mi pomogło dziś. Poczułem dzięki temu atmosferę i zapoznałem się z tym obiektem. Z pewnością granie przeciwko Rogerowi w Wimbledonie zawsze jest czymś wyjątkowym, gdy kibice tak głośno go dopingują. Tego wczoraj nie doświadczyłem, ale granie na tym korcie wcześniej, poczucie go bardzo mi pomogło" - ocenił.

Z Federerem zmierzył się po raz drugi. W 2019 roku w amerykańskim Indian Wells Szwajcar wygrał 6:4, 6:4.

"Musiałem dziś zagrać świetny mecz, żeby móc walczyć z Rogerem. Co do naszego poprzedniego spotkania, to doświadczenie, które zebrałem przez ostatnie dwa lata na tourze jest ogromne. To też dodało mi mnóstwo pewności i dużo wiary w siebie, że uda mi się wygrać" - przyznał Polak. (PAP)

mmi/