Kosiniak-Kamysz podkreślił w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że "nie ma wolnego społeczeństwa, nie ma normalności, nie ma przyzwoitości i sprawiedliwości bez wolnych mediów, które patrzą na ręce politykom, patrzą na ręce władzy, zadają trudne pytania".
Jak mówił, "nie zmieni tego żadna ustawa, żadna inicjatywa polityczna". "Tak po prostu jest, żeby było normalnie. My tej normalności będziemy bronić i normalność gwarantujemy" - podkreślił prezes PSL.
"Nigdy nie przedstawilibyśmy takiej ustawy, jaką dzisiaj prezentuje pan poseł Marek Suski. I nigdy za naszych rządów takiej ustawy nie będzie. Każdy będzie miał prawo czy to +Gazeta Polska Codziennie+, czy inne dzienniki, czy TVN, czy radio RMF FM, czy jakiekolwiek inne medium będzie miało prawo pytać, mówić i robić to, co do nich należy" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
"PiS jest w stanie przegłosować wszystko"
Zdaniem posłanki Bożeny Żelazowskiej wolne i pluralistyczne media są podstawą demokracji. "Odkąd rządzi PiS ta demokracja jest niestety w naszym kraju zagrożona" - oceniła posłanka KP-PSL.
Według niej, "wszystkie media, które nie mówią po linii partii rządzącej spychane są na margines".
Poseł Jarosław Rzepa podkreślił, że projekt tej ustawy "to nie pierwszy wybitny pomysł posła Suskiego". "Wolne media są niezbędne" - podkreślił poseł Rzepa. "Bo muszą każdego dnia patrzeć władzy na ręce" - mówił poseł KP-PSL. "PiS jest w stanie przegłosować wszystko, ale nie zagłuszy głosu rozsądku. Będziemy go podnosić każdego dnia" - dodał Rzepa.
Poseł Krzysztof Paszyk zastanawiał się jak partia rządząca chce rozmawiać z przedstawicielami państw demokratycznych, dla których wolne media to podstawa. Według niego, stracimy resztki wiarygodności i zaufania w USA, czy UE, jeśli zostaną podeptane podstawy państwa prawa. (PAP)
Autorka: Edyta Roś
mmi/