Dziennik przypomina, że Narodowy Spis Powszechny rozpoczął się 1 kwietnia i potrwa do 30 września. Jak poinformowała "GW" rzeczniczka prezesa Głównego Urzędu Statystycznego Karolina Banaszek, na dzień 9 lipca spisało się blisko 16 mln osób.
Za niedopełnienie obowiązku spisu grozi 5 tys. zł grzywny. Zostanie ona nałożona, jeśli nie dokonamy samospisu i odmówimy odpowiedzi na pytania zadane przez rachmistrzów. Banaszek wyjaśniła, że rachmistrzowie kontaktują się z osobami, które nie spisały się samodzielnie ani nie uczestniczyły w wywiadzie telefonicznym. "W przypadku definitywnej odmowy udziału w badaniu sprawa zostaje zgłoszona na policję" - powiedziała.
Kary grożą też za podanie nieprawdziwych danych. Tutaj mowa nawet o ograniczeniu wolności albo dwóch latach więzienia. Jedyną możliwością uniknięcia obowiązku spisu jest wymeldowanie ze stałego pobytu w kraju - czytamy w gazecie.(PAP)