Wojciechowski podkreślił w wywiadzie, że małe gospodarstwa w większym stopniu zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe. "Jest więcej argumentów za tym, że powinniśmy inwestować w małe gospodarstwa. Są kwestie wpływu na środowisko - wielkoprzemysłowa hodowla generuje problem z odpadami. Jest sprawa depopulacji wsi i odbierania jej mieszkańcom szans na godne życie" - wymienił unijny komisarz.
Zauważył, że krytyczne uwagi nt. Zielonego ładu wynikają z tego, że na problemy rolnictwa patrzy się z perspektywy przemysłu, tymczasem obu sfer nie da się porównać. "Problemy gospodarki wynikają z oparcia energetyki na węglu. W myśl zasady więc w energetyce czeka nas seria inwestycji i zmian. Z polskim rolnictwem jest inaczej. Można powiedzieć, że jest odwrotnie. To Europa Zachodnia będzie musiała się zmieniać" - stwierdził. Wskazał, że emisje w rolnictwie UE to średnio 2,5 tony Co2 z hektara: Polska ma 2,2 tony na hektar, tymczasem Niemcy to ponad 4 tony, Belgia ponad 7 ton, a Holandia ponad 10 ton na hektar. "To te kraje będą miały szczególny problem, żeby wykazać się oszczędnościami emisji dwutlenku węgla w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Będą musiały się zmieniać" - zaznaczył.
Dodał, że przed Polską stoi duża szansa, do tego nie będzie żadnych przymusów. "Jeżeli ktoś będzie chciał zwiększać intensywność, to będzie mógł iść tą drogą. Będą jednak zachęty dla tych, którzy będą chcieli bardziej ekologicznego rolnictwa" - powiedział Wojciechowski.(PAP)