Jak napisano, z badania przeprowadzonego w czerwcu na próbie niemal 1,1 tys. dorosłych Polaków na panelu Ariadna wynika, że osób chcących robić zakupy w niedzielę przybyło w ciągu roku o 4 pkt. proc. w porównaniu z poprzednią edycją tego badania. Przeciwnego zdania jest co trzecia.
"W marcu 2018 roku Polacy po raz pierwszy nie poszli na zakupy w każdą niedzielę. Podnoszono wtedy argument, że to zły pomysł, bo dla wielu osób niedziela to jeden z nielicznych dni, kiedy mogą wybrać się na zakupy" – mówi, cytowana, Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE. "Aktualnie pomysł, by zakazać handlu w niedzielę, ma więcej przeciwników niż zwolenników. Podała, że ponad połowa osób chce robić zakupy w dowolny dzień tygodnia, jeszcze więcej niż rok temu – dodaje.
Gazeta wskazała, że najmniej przeciwników zakaz handlu ma na wsi, jego zniesienia chce 48 proc. Z kolei w największych aglomeracjach to aż 64 proc. Jeśli chodzi o wiek respondentów to 62 proc. osób w wieku 18–24 lata i taki sam odsetek osób powyżej 55. roku życia chce opcji zakupów w niedzielę. Ich powrotu chce również ponad połowa osób w wieku 25–34 oraz 45–54 lata.
"Zakaz i tak trzeszczy, zwłaszcza sieci spożywcze dzięki statusowi placówki pocztowej coraz częściej pracują we wszystkie dni tygodnia. Niedawno na taki krok zdecydowała się Biedronka. W jej sklepach od ponad dwóch lat klienci Poczty Polskiej mogą odbierać przesyłki z automatów paczkowych, teraz testowo współpraca została poszerzona. Poczta Polska podaje, że wraz z partnerami oferuje klientom ponad 15 tys. punktów odbioru, a w ciągu dwóch lat chce ją rozszerzyć do 20 tys." - czytamy w "Rz". (PAP)