Z cyklicznej ogólnopolskiej analizy, prowadzonej przez UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail wynika, że po przeanalizowaniu 80 tys. cen, w czerwcu średnie ceny w sklepach były niższe o 6 proc. w porównaniu z majem br.
Jak wskazano, na 12 sprawdzonych kategorii produktowych w czerwcu, aż 8 miało niższe ceny, tj. chemia gospodarcza, art. inne (karmy dla zwierząt, pieluchy itp.), mięso, nabiał, napoje, produkty tłuszczowe, używki i warzywa. Pozostałe 4 zanotowały wzrosty. Były to dodatki spożywcze, owoce, pieczywo i produkty sypkie.
Początek roku był dynamiczny, ale słaby w obrotach
Jak zaznaczył współautor badania z centrum analiz Grupy AdRetail Karol Kamiński, początek roku był dynamiczny, ale słaby w obrotach. "Wówczas też ceny rosły przez nowe podatki (cukrowy i handlowy), co wpłynęło na późniejsze podwyżki" - wskazał.
Dodał, że dopiero początek wakacji zmienił tendencję. "Sieci postanowiły wykorzystać ten okres na poprawę własnego wizerunku (...), a konsumenci byli już coraz bliżej granicy akceptacji podnoszenia cen" - ocenił.
Wskazał, że niższe ceny większości analizowanych art. żywnościowych w czerwcu w stosunku do maja nie są zaskakującym, ani też rzadkim zjawiskiem. "Wynika to z czynników sezonowych, zwłaszcza w przypadku warzyw, które zwykle tanieją pod wpływem powiększającej się oferty krajowej" - podał.
"Jeśli chodzi o wzrosty, szczególne znaczenie mogły mieć drożejące zboża na światowych rynkach" – dodał Kamiński.
Analitycy wskazali, że w czerwcu w przypadku warzyw spadek cen był najbardziej widoczny w całym zestawieniu, a jednocześnie pogłębiony w stosunku do poprzedniego miesiąca – z 7 proc. do 12,7 proc. Na drugim miejscu były używki, które ostatnio potaniały o 11,9 proc., a w maju w porównaniu do kwietnia zdrożały o 13,6 proc.
Jak podali, liderem czerwcowych wzrostów było pieczywo. Poszło w górę o 15,6 proc., o 6 proc w górę skoczyły ceny produktów sypkich, które od początku roku na zmianę drożały i taniały.
Kamiński zwrócił uwagę, że od stycznia do końca czerwca ceny urosły średnio o niecałe 2 procent
"W II półroczu średnie wzrosty mogą dojść nawet do 5 proc., a jeżeli dodatkowo wystąpi nagły wzrost zachorowań na COVID-19 i zostaną wprowadzone nowe obostrzenia dla gospodarki, to wówczas wskazana prognoza może się pogorszyć jeszcze o dodatkowe 2-3 proc." - przewiduje.
Jak tłumaczy, może to być widoczne zwłaszcza na przełomie III i IV kwartału.
Według autorów, "Indeks cen w sklepach detalicznych" pokazuje średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca od stycznia do początku czerwca 2021 r. w rozłożeniu na 12 kategorii (pieczywo, nabiał, mięso, owoce, warzywa, produkty sypkie, produkty tłuszczowe, dodatki spożywcze, używki, napoje, chemia gospodarcza i inne art.) oraz 45 produktów. Do porównania łącznie zestawiono prawie 2 tys. marek, w tym blisko 80 tys. cen detalicznych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash&carry, działające w 16 województwach. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
liv/