Czarnek o powrocie do szkół. Co ze szczepieniami nauczycieli?

2021-08-05 14:00 aktualizacja: 2021-08-05, 16:27
Przemysław Czarnek, fot. PAP/Bartłomiej Wójtowicz
Przemysław Czarnek, fot. PAP/Bartłomiej Wójtowicz
Chcemy, by 1 września do szkół wrócili wszyscy, bez dzielenia na zaszczepionych i niezaszczepionych - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w wywiadzie dla "Kuriera Lubelskiego". Dodał, że jest przeciwnikiem obowiązku szczepień dla nauczycieli i uczniów.

Szef MEiN pytany był w wywiadzie m.in. o to, jak resort edukacji przygotowuje szkoły do powrotu uczniów w okresie ewentualnego wzrostu zachorowań. Odpowiadając Czarnek zapewnił, że jest w stałym kontakcie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. "Na regularnych spotkaniach rozmawiamy na temat możliwych scenariuszy i dzisiaj nie bierzemy pod uwagę żadnego innego, poza powrotem do szkół 1 września w trybie pełnym stacjonarnym" - powiedział.

Odniósł się też do pytania, czy zostanie wprowadzony obowiązek szczepień dla nauczycieli i uczniów. "Mamy sytuację, w której resort edukacji wraz z resortem zdrowia przygotowały priorytetowe szczepienia dla nauczycieli w pierwszej grupie jeszcze wiosną. Szybka rejestracja w naszym systemie SIO i wysoki poziom zaszczepienia w środowisku nauczycielskim zbliżony do 80 proc." - podał. "Gdyby wszystkie grupy społeczne podeszły do szczepień tak odpowiedzialnie jak nauczyciele, to mielibyśmy już odporność jako społeczeństwo" - wskazał.

Czarnek przeciwnikiem wprowadzania obowiązku szczepień wśród nauczycieli

"Te ponad 20 proc. niezaszczepionych nauczycieli też zachęcamy gorąco do szczepień. Jestem jednak przeciwnikiem wprowadzania obowiązku szczepień wśród nauczycieli. Dlatego chcemy, aby 1 września do szkół wrócili wszyscy, bez dzielenia na zaszczepionych i niezaszczepionych" - dodał Czarnek.

Jak mówił, dobrze byłoby do akcji szczepień podejść bardzo rozsądnie i zachęcać, a nie straszyć, że nie wszyscy nauczyciele wrócą do szkoły.

"Powtarzam, wolą resortu edukacji jest, aby wszyscy nauczyciele wrócili do szkół 1 września. Również młodzież nie może być do szczepień przymuszana. Prowadzimy i będziemy prowadzić akcje informacyjne, będziemy zbierać informacje od rodziców na temat szczepień, by w trzecim tygodniu września zorganizować tam, gdzie będzie to potrzebne i gdzie będą sobie tego życzyć dyrektorzy, punkty szczepień w szkołach. To są zachęty, ale na pewno nie będzie przymusu" - powiedział minister edukacji i nauki.

Niedzielski: prawdopodobieństwo, że dzieci wrócą do szkół bliskie 100 proc.

O powrót dzieci do szkół był pytany w radiu RMF FM również szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Jak powiedział, jest niemal pewne, że dzieci pierwszego września wrócą do nauki stacjonarnej

Niedzielski, który był gościem "Rozmowy w samo południe" w radiu RMF FM powiedział, że "prawdopodobieństwo takiego scenariusza, że dzieci idą i zaczynają naukę w stacjonarnym trybie jest bliskie 100 proc".

To, jak długo potrwa nauka stacjonarna, zależy od poziomu wyszczepienia – zaznaczył szef resortu. "Jeżeli poziom wyszczepienia w danej szkole będzie większy, to prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się koronawirusa - wariantu delta – bo on jest już dominantą w naszych badaniach – jest o wiele mniejsze" – mówił Niedzielski.

Jak zaznaczył, podejmowanie decyzji powinno być w reakcji na sytuację epidemiczną, która w tej chwili nie upoważnia do wprowadzania daleko dolegliwych rozwiązań.

Niedzielski powiedział, że czarny scenariusz mówi o 15 tys. zakażeniach w październiku. "Zakładamy, że liczba hospitalizacji będąca pochodną zakażeń będzie o 40 – 50 proc. mniejsza niż była w trzeciej fali. System ochrony zdrowia będzie w mniejszym stopniu narażony na przeciążenia" - dodał. (PAP)

Autorki: Danuta Starzyńska-Rosiecka, Agnieszka Gorczyca