"Łowcy cieni". Gra edukacyjna Instytutu Pileckiego o "Kacie Warszawy"

2021-08-10 08:17 aktualizacja: 2021-08-10, 14:56
SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth tzw. "Kat Woli" (po lewej) Generał policji i Waffen-SS oraz 3 Pułk Kozaków płk. Jakuba Bondarenki w okolicach ul. Wolskiej. 3 Pułk Kozaków składał się z Kozaków z różnych regionów, natomiast Jakub Bondarenko przed powstaniem był dowódcą 5-tego Pułku piechoty Kozaków Kubańskich fot. domena publiczna
SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth tzw. "Kat Woli" (po lewej) Generał policji i Waffen-SS oraz 3 Pułk Kozaków płk. Jakuba Bondarenki w okolicach ul. Wolskiej. 3 Pułk Kozaków składał się z Kozaków z różnych regionów, natomiast Jakub Bondarenko przed powstaniem był dowódcą 5-tego Pułku piechoty Kozaków Kubańskich fot. domena publiczna
W przygotowanej z inicjatywy Instytutu Pileckiego w Berlinie grze komputerowej "Łowcy cieni" gracze wcielają się w rolę prokuratorów, którzy rozpoczynają swoją pracę we Flensburgu w 1960 roku. Muszą ustalić, czy Heinz Reinefarth jest winny zarzucanych mu zbrodni.

Od 5 sierpnia 1944 oddziały Reinefartha brały udział w walkach na warszawskiej Woli. W wyniku hitlerowskiego rozkazu ukarania śmiercią wszystkich mieszkańców Warszawy za wybuch Powstania Warszawskiego, w dniach 5-7 sierpnia 1944 r. na Woli zamordowano według różnych szacunków od 15 do 60 tys. polskich cywilów. Generał SS Heinz Reinefarth, znany również jako "Kat Warszawy", po wojnie pozostał bezkarny. Został nawet posłem do parlamentu kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn i burmistrzem Westerlandu.

"Jeśli graczowi się uda, to może doprowadzić do skazania Reinefartha, ale są też inne opcje zakończenia gry - wyjaśnia PAP szefowa IP w Berlinie. - Gracz porusza się po mieście Flensburg, przesłuchuje świadków, mierzy się z zakłamaniem wielu niemieckich sędziów i prokuratorów". W tej grze chodzi o to, "żeby zmierzyć się z niepamięcią i wymazywaniem" - podkreśla Radziejowska. "To jest gra o odkrywaniu wymazanej historii" - dodaje.

Gra Instytutu Pileckiego. Dopaść zbrodniarza

"Gra jest bardzo prosta, ale wciągająca. Napięcie jest budowane przez fakt, że gracz ma ograniczony czas, aby dopaść zbrodniarza" - mówi PAP pan Adam, który spędził już sporo czasu z "Łowcami cieni". "Każda czynność zabiera określoną jednostkę czasu, trzeba podejmować właściwe decyzje. Gra ma olbrzymie walory edukacyjne - kolejne działania pozwalają graczom dowiedzieć się, czym było powstanie warszawskie, zrozumieć, dlaczego proces denazyfikacji był fikcją, zobaczyć mechanizmy, które umożliwiły Reinefarthowi karierę po wojnie".

"Łowcy cieni" nawiązują do tradycji przygodówek point&click. Projekt został zrealizowany przez GD Events na zlecenie Instytutu Pileckiego w Berlinie, według koncepcji Hanny Radziejowskiej, Stanisława Niemojewskiego i Marcina Mitznera.

"Łowcy cieni". Gra edukacyjna Instytutu Pileckiego

Oficjalna premiera gry "Łowcy cieni" planowana jest w październiku w Instytucie Pileckiego w Berlinie. Ale już teraz gra dostępna jest bezpłatnie na stronie www.dieschattenjaeger.de w dwóch wersjach językowych (polskiej i niemieckiej).

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)