Wenezuela "krajem staruszków i dzieci"

2021-08-11 12:47 aktualizacja: 2021-08-11, 12:49
Fot. PAP/EPA/Miguel Gutierrez
Fot. PAP/EPA/Miguel Gutierrez
„To dziś kraj staruszków i dzieci” - tak zatytułował we wtorek swój artykuł o Wenezueli czołowy brazylijski dziennik, „La Folha de S.Paulo". Ocenia się, że 5,6 milionów Wenezuelczyków wyemigrowało z kraju.

Po śmierci Hugo Chaveza, ideologa  „boliwariańskiej rewolucji społecznej”, który objął władzę w wyniku wygranych w 1998 roku wyborów i zmarł w 2013 roku, Wenezuela, pod dyktatorskimi rządami pozbawionego wykształcenia prezydenta Nicolasa Maduro, błyskawicznie się wyludnia. Jest dziś krajem świata, który w ciągu ostatnich pięciu lat stracił największa liczbę ludności- więcej niż pogrążona w wojnie domowej Syria.

Jest też jedynym krajem Ameryki Łacińskiej, którego ludność w ciągu ostatniej dekady zmniejszyła się. Sprawiła to głównie masowa emigracja  Według danych Wysokiego Komisariatu ONZ ds. Uchodźców,  w ciągu ostatnich 8 lat  opuściło ten kraj ponad 5,6 milionów osób.

Jako przyczynę tego zjawiska można by wskazać emigrację, ale zjawisko jest bardziej złożone.

Szefowa Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznym Uniwersytetu Katolickiego w Caracas Anitza Freitez stwierdziła w wywiadzie dla BBC, że  ubytek ludności jest spowodowany głównie masową emigracją, ale także spadkiem liczby narodzin i wzrostem śmiertelności. Ponadto w ciągu ostatniej dekady przeciętna długość życia Wenezuelczyków skróciła się o trzy lata wskutek  braku wystarczającej opieki nad osobami starszymi i emerytami.

Według Krajowego Instytutu Statystycznego Wenezueli kraj ten liczył na początku 2021 roku 28 436 000 mieszkańców, podczas gdy oficjalne dane za 2015 rok informowały o 32 605 000 mieszkańców.

60 proc. emigrujących Wenezuelczyków, to osoby od 15 do 50 lat.

Wskutek zmian w strukturze ludności ponad  połowie wenezuelskich rodzin przewodzą dziś kobiety – poinformowała Anita Freitez.(PAP)