Kapitan statku Costa Concordia prawomocnie skazany na 16 lat więzienia

2017-05-12 22:15 aktualizacja: 2018-09-26, 22:58
epa03527265 View of the salvage operations on the cruise ship Costa Concordia off the Island of Giglio, Italy, 07 January 2013. Captain Francesco Schettino took the Costa Concordia off course on 13 January 2012, to bring it close to the island of Giglio, causing it to hit a rock and capsize. 32 people died in the accident.  Fot. PAP/EPA/DOMENICO MUGNAINI
epa03527265 View of the salvage operations on the cruise ship Costa Concordia off the Island of Giglio, Italy, 07 January 2013. Captain Francesco Schettino took the Costa Concordia off course on 13 January 2012, to bring it close to the island of Giglio, causing it to hit a rock and capsize. 32 people died in the accident. Fot. PAP/EPA/DOMENICO MUGNAINI
Kapitan statku Costa Concordia Francesco Schettino został w piątek prawomocnie skazany przez włoski Sąd Najwyższy na 16 lat więzienia. W 2012 roku w katastrofie wycieczkowca, którym dowodził Schettino, zginęły niedaleko brzegów Toskanii 32 osoby.

Schettino nie był w sądzie w chwili ogłoszenia wyroku. Jak wyjaśnił jego adwokat, chciał on uniknąć zainteresowania mediów. Schettino zgłosił się w ciągu kilku minut od ogłoszenia tego wyroku do zakładu karnego w Rzymie, by rozpocząć odbywanie kary.

Piątkowy wyrok oznacza utrzymanie w mocy orzeczeń sądów dwóch poprzednich instancji.

13 stycznia 2012 roku gigantyczny wycieczkowiec z ponad 4 tys. członków załogi i pasażerów na pokładzie, odbywający rejs po Morzu Śródziemnym, wpadł na skały niedaleko wyspy Giglio w Toskanii. Do katastrofy doszło, bo kapitan polecił sternikowi podpłynąć do jej brzegów, by pokazać ją swoim znajomym.

W dnie statku powstała ogromna wyrwa. Wycieczkowiec zaczął nabierać wody i przechylać się. Kapitan Schettino próbował początkowo ukryć wypadek przed władzami morskimi i informował jedynie o awarii prądu. Alarm ogłoszono z opóźnieniem, ewakuacja była chaotyczna.

Zginęły 32 osoby, a ponad 60 doznało obrażeń. Jeszcze w trakcie ewakuacji pasażerów Schettino uciekł z pokładu i wsiadł do jednej z szalup ratunkowych, co - jak się przypomina - było złamaniem jednej z podstawowych zasad żeglugi.

Podniesienie Concordii z dna morskiego było największą taką operacją w historii żeglugi i kosztowało pół miliarda euro. Wrak przetransportowano do Genui, gdzie został poddany złomowaniu.

Kapitan Schettino od początku nie przyznawał się do winy i twierdził, że dzięki podjętym przez niego działaniom i manewrowi udało się uniknąć katastrofy na jeszcze większą skalę.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/

TEMATY: