Córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska w swojej wydanej w 2014 roku książce "Rodzice" wyjawiła, że jej matka od pierwszej chwili, gdy poznała przyszłego męża, który miał zostać jej sąsiadem, troszczyła się o niego. Ta właśnie jej cecha miała ująć Lecha Kaczyńskiego. "Myślę, że dla taty bardzo ważna była wrażliwość i troskliwość mojej mamy. Sądzę, że zaimponowała mu także biegła znajomość kilku języków i jej ciekawość świata oraz bezkompromisowy optymizm" - zdradziła Marta Kaczyńska.
Troska Marii wyrażała się m.in. w tym, że dbała, żeby mąż zawsze miał odpowiednio skrojony garnitur i dobrze zawiązany krawat. Lech Kaczyński wprawdzie zawsze nosił ze sobą grzebień, lecz nie zawsze pamiętał, żeby go użyć. Żona starała się więc go w tym wyręczać.
"Właśnie tak ich zapamiętałam: czułych, patrzących na siebie z miłością. Nasz dom wypełniony był uczuciem, ciepłem, wzajemnym zrozumieniem i poczuciem humoru. Byliśmy ze sobą mocno związani" - przyznawała Marta Kaczyńska w "Moich rodzicach".
Córka opowiadała, że rodziców poznali ze sobą wspólni znajomi z Wydziału Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. Lech Kaczyński podobno oczarował swoją przyszłą żonę nie tylko inteligencją i wiedzą, ale również empatią, którą wykazał w związku ze śmiercią dziadka Marty Kaczyńskiej, Czesława.
Maria Kaczyńska urodziła się 21 sierpnia 1942 roku w Machowie. Miała wadę serca, w 1955 roku przeszła skomplikowaną operację, którą przeprowadził prof. Leon Manteuffel-Szoege. Szkołę podstawową i liceum ukończyła w Rabce, następnie w latach 1961–1966 studiowała handel zagraniczny w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Sopocie.
Znała języki angielski i francuski, porozumiewała się także w językach hiszpańskim i rosyjskim. Jako Pierwsza Dama angażowała się w działalność charytatywną i liczne akcje dobroczynne.
Lech i Maria Kaczyńscy zmarli tragicznie w katastrofie wojskowego samolotu Tu-154M nr 101 w Smoleńsku w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.