Premier Morawiecki był pytany podczas konferencji prasowej w Komorowie, czy władze Białorusi odmówiły przyjęcia polskiego konwoju humanitarnego z pomocą dla migrantów. "Rzeczywiście, jest taka odmowa i ku naszemu zdumieniu jest pełna odmowa przyjęcia wsparcia ze strony polskiej dla celów humanitarnych. To są osoby, które są na terytorium Białorusi, więc Białoruś odpowiada w pełni za nie" - powiedział premier.
Według szefa rządu mamy do czynienia ze specjalnie przygotowaną akcją reżimu Alaksandra Łukaszenki. "Aby tej akcji w odpowiedni sposób przeciwdziałać, chronimy naszą granicę w sposób właściwy. Jednak wiedząc o tym, że osoby po drugiej stronie (granicy) mogą potrzebować wsparcia, taki transport posłaliśmy. Już od ponad doby czeka nasz transport na granicy w Bobrownikach cały czas licząc na to, że przyjdzie opamiętanie ze strony białoruskiej i będziemy mogli dopomóc tym ludziom, którzy się tam znaleźli" - dodał.
Premier podkreślił, że obcokrajowców znajdujących się na granicy zaprosiła Białoruś, i dlatego to państwo białoruskie jest za nich odpowiedzialne. "My kontynuujemy naszą politykę ochrony naszych granic, obrony przed nielegalnym przemytem ludzi" - wskazał Morawiecki.
Poinformował przy tym, że policja zidentyfikowała kilku przemytników, wobec których zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Migranci koczują od kilkunastu dni w Usnarzu Górnym
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie, od kilkunastu dni koczują migranci. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.
W niedzielę polskie MSZ skierowało do strony białoruskiej notę dyplomatyczną, oferując pomoc humanitarną dla migrantów. We wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski powiedział PAP, że transport z pomocą humanitarną - na którą składają się m.in. namioty, koce, agregaty prądotwórcze - znajduje się na przejściu granicznym w Bobrownikach i czeka na zgode na wjazd na Białoruś.
Jak poinformował we wtorek MSZ, resort otrzymał kopię białoruskiej noty dyplomatycznej, z której jasno wynika, że brak jest zgody ze strony Białorusi na przekroczenie przez polski konwój humanitarny granicy polsko-białoruskiej. (PAP)
Autor: Mateusz Mikowski