Vuelta a Espana. Rafał Majka: nie chciałem dzisiaj na nikogo czekać
Rafał Majka, który wygrał w imponującym stylu 15. etap kolarskiego wyścigu Vuelta a Espana, przyznał, że bardzo zależało mu na tym zwycięstwie. "Nie zamierzałem dzisiaj na nikogo czekać" - podkreślił. Sukces zadedykował m.in. swojemu zmarłemu tacie.

"To wyjątkowe. Czasami próbujesz i nie jest łatwo w trakcie etapu. Ale dzisiaj próbowałem od startu do mety. Nie zamierzałem na nikogo czekać. Chciałem wygrać ten etap" - powiedział Majka.
"Szczególnie chciałem to zrobić dla mojego taty, który niedawno zmarł, dla dwójki moich dzieci, a także dla wspaniałej drużyny UAE-Team Emirates. Jestem bardzo szczęśliwy. Miałem zły początek sezonu i nie było to łatwe dla mnie oraz mojej rodziny" - dodał polski kolarz.
Niespełna 32-letni zawodnik wyprzedził o prawie półtorej minuty (1.27) Holendra Stevena Kruijswijka z ekipy Jumbo-Visma, a o 2.19 Australijczyka Chrisa Hamiltona (Team DSM).
W klasyfikacji generalnej Polak awansował na 18. miejsce. Liderem pozostał Norweg Odd Christian Eiking (Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux).
Majka po raz drugi w karierze wygrał etap Vuelty. Poprzednio dokonał tego w 2017 roku w Sierra de La Pandera. Zajmował także drugie (2015, 2018) oraz trzecie (2017, 2019) miejsca na etapach. W 2015 roku zajął trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej hiszpańskiego wyścigu.(PAP)
kgr/