Bielan o sytuacji na granicy z Białorusią. Mówi o dywersantach i olbrzymiej agenturze

2021-09-02 08:22 aktualizacja: 2021-09-02, 09:42
Fot. PAP/Marcin Onufryjuk
Fot. PAP/Marcin Onufryjuk
Białoruś i Rosja mają olbrzymią agenturę wpływu w Polsce; w sytuacji krytycznej jest ona ujawniania; w wielu przypadkach możemy mówić o zwykłej głupocie; ale w wielu wypadkach są to działania wprost agenturalne - mówi dla "Rzeczpospolitej" lider Republikanów Adam Bielan.

Poseł Zjednoczonej Prawicy, lider Republikanów Adam Bielan został zapytany przez "Rz", o co chodzi w pomyśle wprowadzenia stanu wyjątkowego.

"Analitycy nie mają wątpliwości, że Aleksander Łukaszenko wykonuje polecenia Władimira Putina i jest od niego całkowicie zależny – po tym jak sfałszował ostatnie wybory prezydenckie. Dlatego teraz Rosja od kilkunastu tygodni – za pomocą białoruskich służb specjalnych – testuje granicę UE poprzez przerzucanie irackich imigrantów oraz imigrantów z Azji Centralnej. Najpierw testowano granicę białorusko-litewską, później białorusko-łotewską – od kilku tygodni mamy testowanie granicy białorusko-polskiej" - mówi w "Rzeczpospolitej" Bielan.

Bielan: kraje europejskie muszą się bronić

Zdaniem Bielana, " jest to jest zorganizowana akcja, skorelowana z wojskowymi ćwiczeniami 'Zapad' wojsk białoruskich i rosyjskich na polskiej granicy z Białorusią". "Wojska te będą ćwiczyć m.in. starcie wojskowe z naszym krajem. W takim przypadku kraje europejskie muszą się bronić. Litwa i Łotwa wprowadziły stany nadzwyczajne, a w Polsce, oprócz wojny hybrydowej na granicy mamy także wojnę informacyjną i uaktywnienie rosyjskiej agentury wpływu w naszym kraju. Widać to przede wszystkim w mediach i wśród polityków opozycji" - czytamy.

W opinii Bielana, "to jest oczywiste, że Białoruś i Rosja mają olbrzymią agenturę wpływu w Polsce". "W sytuacji krytycznej jest ona ujawniania – każdy może prześledzić działania rozmaitych polityków. W wielu przypadkach możemy mówić o zwykłej głupocie i całkowitej nieznajomości kwestii geopolitycznych. Ale w wielu wypadkach są to działania wprost agenturalne" - powiedział.

Bielan w rozmowie z "Rz" mówi też o Jarosławie Gowinie, "który od wielu miesięcy uprawiał dywersję".

"To znaczy robił wszystko, by nasz projekt poniósł klęskę. Dzisiaj głosi tezę, że za chwilę odbędą się wybory, chociaż w ogóle nie ma takich planów. Obecny kryzys to bardzo poważny test dla siły naszego państwa, ale również dla naszej koalicji. Będziemy mieć ważne głosowania, opozycja zapowiada próbę odwołania pani marszałek Elżbiety Witek" - tłumaczy Bielan.

Jak dodaje, będą kolejne wnioski o wota nieufności wobec poszczególnych ministrów. "Na pierwszy ogień idzie pan minister rolnictwa Grzegorz Puda. Będą też bardzo ważne głosowania dotyczące Polskiego Ładu i opozycja będzie się bardzo mocno mobilizować do głosowania przeciwko. To będą 'stres testy' dla naszej większości w Sejmie. Dlatego ta większość musi być dobrze zorganizowana i sprawy formalne do tych głosowań powinniśmy już załatwić" - wskazał Bielan. (PAP)

mmi/