Jak podaje na swojej stronie Państwowa Inspekcja Sanitarna, Polska jest krajem o szczególnie dużej liczbie zatruć grzybami, co wynika zapewne z powszechności zbierania ich w środowisku naturalnym.
Grzyby najbardziej dla nas niebezpieczne, po których spożyciu może dojść do śmiertelnego zatrucia, posiadają po spodniej strome kapelusza blaszki – tłumaczy Sanepid. Należą do nich muchomory, a wśród nich najgroźniejszy muchomor sromotnikowy.
Muchomora sromotnikowego łatwo można pomylić z zielono zabarwionym gołąbkiem, gąską zieloną, czubajką kanią. Muchomora wiosennego i jadowitego zbieracze mylą z młodymi dziko rosnącymi pieczarkami.
Do grzybów powodujących śmiertelne zatrucia w wyniku uszkodzenia wątroby nerek i nadnerczy należy zasłonak rudy i piestrzenica kasztanowata. Takie gatunki jak: strzępiaki czernidlaki, lejkówki, muchomory czerwone i plamiste zawierają trucizny, które atakują system nerwowy. Do tej grupy zalicza się też olszówkę, która zawiera w sobie truciznę rozpuszczalną w wodzie – wyjaśnia Sanepid.
Inna grupa grzybów, która powoduje zatrucia objawiające się biegunkami i wymiotami prowadzącymi do odwodnienia organizmu to: niektóre czubajki, gołąbki, mleczaje, gąski, a także muchomor cytrynowy, wieruszka ciemna, pieczarka żółtawa, maślanka wiązkowa i ceglasta.
Sanepid dodaje, że zebrane grzyby jadalne pozostawione w warunkach sprzyjających rozwojowi drobnoustrojów mogą być również czynnikiem wywołującym zatrucia bakteryjne.
Podkreśla, że „związki trujące zawarte w grzybach, nie są wykrywane żadnymi sposobami domowymi. Należy zbierać tylko dobrze znane gatunki grzybów pamiętając, ze wiele z trujących jest bardzo podobnych do jadalnych, i tylko dobra znajomość cech charakterystycznych dla danego gatunku pozwala uniknąć tragicznej pomyłki”.
Co ważne, „nie wolno zbierać grzybów małych, ukrytych w ściółce, u których nie można dostrzec charaktery stycznych cech gatunkowych” – zaznacza Państwowa Inspekcja Sanitarna.
Więcej: gov.pl/webb/psse
Autorka: Milena Motyl