We Włoszech właściciel kolektury uciekł ze zwycięskim kuponem klientki

2021-09-05 08:14 aktualizacja: 2021-09-05, 08:17
Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI
Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI
We Włoszech trwają poszukiwania właściciela kolektury z Neapolu, który uciekł z kuponem "zdrapki" zaraz po tym, gdy przyszła do niego starsza kobieta, by potwierdzić, że wygrała pół miliona euro. Kupon został zablokowany, więc uciekinier nie wypłaci pieniędzy.

Sytuację, jaka miała miejsce w sklepie tytoniowym z kolekturą, można opisać tytułem filmu Woody Allena "Bierz forsę i w nogi" - podkreśla włoska prasa.

Do kolektury przyszła 70-letnia kobieta, która dzień wcześniej tam kupiła dwie zdrapki. Na jednej nie było żadnej wygranej, na drugiej zaś - najwyższa, 500 tysięcy euro. Stała klientka poprosiła o potwierdzenie tej informacji, bo nie wierzyła własnym oczom. Pracownik włożył kupon do optycznego czytnika, a następnie po potwierdzeniu wygranej podał go właścicielowi lokalu, by załatwił formalności związane z wypłatą wygranej. Ten zaś schował kartkę do kieszeni i wybiegł z nią, a następnie wsiadł na skuter i odjechał.

Skonsternowana sytuacją kobieta zgłosiła sprawę karabinierom, którzy wszczęli poszukiwania uciekiniera i jednocześnie zawiadomili o zdarzeniu urząd nadzorujący gry liczbowe po to, by zablokować kupon i uniemożliwić jego złodziejowi wypłatę pieniędzy.(PAP)