Wydział Komunikacji społecznej Biura poinformował PAP, że do zatrzymań doszło w czwartek, a zatrzymani, to prezydent i dyrektor Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie, były dyrektor wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa oraz Zastępca Dyrektora Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
W ocenie śledczych była zastępczyni prezydenta Krakowa wykorzystywała swoje wpływy w poszczególnych Wydziałach krakowskiego magistratu tak, aby pracownicy tych urzędów wydawali korzystne rozstrzygnięcia dla deweloperów obsługiwanych przez konkretną, prywatną spółkę.
Zatrzymani przez funkcjonariuszy krakowskiej delegatury CBA przy współpracy z wydziałem do walki z korupcją komendy wojewódzkiej policji w Krakowie mają usłyszeć w nadzorującej śledztwo Prokuraturze Okręgowej w Krakowie zarzuty korupcyjne obejmujące lata 2018-19 - podał PAP wydział.
Wydział zaznaczył, że są to pierwsze zatrzymania w tej sprawie, ale planowane są kolejne czynności.
Urząd Miasta Krakowa: nie mamy wiedzy na temat śledztwa prowadzonego przez organy ścigania
W przekazanym PAP oświadczeniu Urząd Miasta Krakowa odniósł się do zatrzymań miejskich urzędników, których w czwartek dokonało CBA. Instytucja wskazała, że "nie posiada wiedzy na temat śledztwa prowadzonego przez organy ścigania".
Do sprawy w czwartkowym oświadczeniu odniósł się miejski urząd. "W związku z zatrzymaniem (...) informujemy, że Urząd Miasta Krakowa nie posiada wiedzy na temat śledztwa prowadzonego przez organy ścigania, a tym samym nie ma możliwości odniesienia się do sytuacji" - napisano w przesłanej PAP informacji.
W oświadczeniu zadeklarowano "wolę pełnej współpracy zarówno z prokuraturą prowadzącą śledztwo, jak i z CBA", a także wyrażono nadzieję, że "jakiekolwiek wątpliwości dotyczące działalności pracowników samorządowych zostaną jak najszybciej wyjaśnione". "Nie przesądzamy o winie, jednak ze względu na dobro śledztwa i Pani Dyrektor (z-cy dyrektora zarządu dróg - PAP), do czasu wyjaśnienia sprawy zostanie ona przesunięta na inne stanowisko" - czytamy w oświadczeniu.
W ocenie śledczych, była zastępczyni prezydenta stolicy Małopolski wykorzystywała swoje wpływy w poszczególnych wydziałach krakowskiego magistratu tak, aby pracownicy tych urzędów wydawali korzystne rozstrzygnięcia dla deweloperów obsługiwanych przez konkretną, prywatną spółkę.
(PAP)
Autor: Aleksander Główczewski
mmi/