Zaginiony podczas wojny obraz trafił do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie

2021-09-14 12:34 aktualizacja: 2021-09-14, 14:56
Obraz olejny fińskiego malarza Alberta Edelfelta "Pod brzozami / Dzieci w lesie brzozowym nad fiordem Haiko" z 1882 roku, zaginiony w czasie II wojny światowej, trafił do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie dzięki staraniom Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Uroczystość przekazania straty wojennej odbyła się we wtorek w Muzeum Narodowym w Warszawie. Uczestniczyli w niej m.in. wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Łukasz Gaweł, dyrektor Departamentu Koordynacji Projektów Międzynarodowych w KPRM Sebastian Kęciek, dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych w MKDNiS Elżbieta Rogowska, dotychczasowi posiadacze obrazu Katarzyna i Krzysztof Kaczmarkowie, historyk i badacz historii Spały Michał Słoniewski.

Polska straciła podczas II wojny ponad pół miliona dzieł sztuki

"W wyniku II wojny światowej Polska straciła ponad pół miliona dzieł sztuki. Od wielu lat w sposób systematyczny staramy się odzyskiwać te dzieła. W MKDNiS istnieje specjalny departament, wydział w tym departamencie, który zajmuje się odzyskiwaniem dzieł sztuki, prowadzone są tam wielorakie prace we współpracy z bardzo wieloma specjalistami, środowiskami, instytucjami w Polsce i na całym świecie. To jest praca zespołowa, ale trzonem tej pracy jest profesjonalne przygotowanie tych osób, które pracują u nas w resorcie" - powiedział wicepremier Gliński.

Jak mówił, "w tej chwili toczy się ponad 80 procesów restytucyjnych na różnych etapach, więc możemy się spodziewać, że w najbliższym czasie będziemy się spotykać znowu w związku z odzyskiwaniem konkretnych dzieł".

Przypomniał, że w ciągu ostatnich sześciu lat MKDNiS odzyskało m.in. część kolekcji etnograficzno-archeologicznej należącej do Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. "Niemcy bardzo skrupulatnie spakowali całą ekspozycję, całe wyposażenie muzeum, w skrzynie i wywieźli do Lipska. Następnie podzielili pomiędzy uniwersytety niemieckie. Trzy części tej kolekcji do Polski wróciły, w różnych latach zostały odszukane i odzyskane, jedna jeszcze gdzieś tam zagubiona jest u naszych zachodnich sąsiadów" - przekazał szef MKDNiS.

Poinformował, że jeżeli chodzi o kierunek wschodni, to mamy złożonych ok. 20 wniosków restytucyjnych i one czekają na odpowiedź, której nie ma od wielu lat.

Minister kultury wskazał, że "kwestia odzyskiwania dzieł sztuki jest bardzo skomplikowana z uwagi na okres, jaki upłynął od II wojny światowej, na historie, które są zawsze indywidualne i skomplikowane oraz na brak dobrej woli". "My dzisiaj będziemy mówili o idealnym podejściu do tej sprawy, bo taki jest przypadek tego wspaniałego obrazu, który oglądamy, ale te przypadki w każdej sprawie są inne, różnie to wygląda, czasami są to sytuacje kryminalne, sensacyjne, poszukiwawcze" - dodał.

Zaznaczył, że "najważniejsze jest to, że istnieje system, który próbuje odzyskiwać dla Polski te utracone dzieła sztuki, nie tylko próbuje, ale są tego efekty".

Obraz wisiał w prezydenckiej rezydencji w Spale

Wicepremier Gliński opisał także historię odnalezionego obrazu fińskiego malarza. "Obraz pierwotnie należał do rodziny carskiej, z którą Albert Edelfelt był blisko związany. Do wybuchu I wojny światowej zdobił carską rezydencję myśliwską w naszej polskiej Spale. W 1914 roku ewakuowano go do Rosji, skąd powrócił do Polski na mocy Traktatu Ryskiego i w 1923 roku wpisany został na inwentarz Państwowych Zbiorów Sztuki. Obraz widoczny jest na zachowanej czarno-białej fotografii z 1924 roku ukazującej salon biały pałacu w Spale. Zapewne aż do początku II wojny światowej dzieło Edelfelta zdobiło letnią rezydencję Prezydenta RP, którą od 1922 roku był właśnie pałac w Spale. Wojenne losy obrazu pozostają nieznane. W pałacu w Spale w czasie wojny mieściło się niemieckie Naczelne Dowództwo Wojskowe "Wschód". W 1945 roku rezydencja została obrabowana i doszczętnie spalona przez Armię Czerwoną" - mówił minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.

Przekazał, że obraz Edelfelta został odnaleziony w 2019 roku przez Katarzynę i Krzysztofa Kaczmarków na strychu drewnianego domu w Łodzi, należącego do prababci Katarzyny Kaczmarek. "Dzieło było zwinięte w rulon. Stan zachowania obrazu wskazywał na to, że płótno zostało niedbale, być może w pośpiechu, wycięte z ram i zwinięte, a po jakimś czasie próbowano je rozprostować, przytwierdzając do sztywnego podłoża cienkimi gwoździkami bądź pinezkami. Następnie płótno zostało ponownie zwinięte, poprawnie, bo warstwą malarską ku górze i opakowane w szary karton. W tej formie trafiło na strych, gdzie przeleżało wiele lat i gdzie odnaleźli je państwo Kaczmarkowie" - powiedział Gliński.

Podkreślił, że Kaczmarkowie "dołożyli wszelkich starań, aby zabezpieczyć odnaleziony obraz i ustalić jego pochodzenie". "W 2019 roku przekazali obraz w ręce profesjonalnego konserwatora i zwrócili się do resortu kultury z zapytaniem, czy dzieło nie jest poszukiwaną stratą wojenną. Dzięki wsparciu badaczy, historyków współpracujących z nami udało się odnaleźć dokumenty potwierdzające pochodzenie dzieła z pałacu w Spale. Współpraca wielu osób umożliwiła ustalenia proweniencji tego obrazu" - podkreślił szef MKDNiS.

Wskazał, że szczególne podziękowania należą się Michałowi Słoniewskiemu, badaczowi dziejów Spały, który był dla MKDNiS nieocenionym źródłem wiedzy o historii tego miejsca. "Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że państwo Kaczmarkowie, dotychczasowi posiadacze obiektu zdecydowali się nieodpłatnie przekazać obraz do zbiorów publicznych. Z tego miejsca proszę przyjąć moje najszczersze wyrazy wdzięczności" - dodał. Podziękował także pracownikom Muzeum Narodowego w Warszawie, wszystkim badaczom oraz pracownikom Wydziału Restytucji Dóbr Kultury MKDNiS.

Zwrócił uwagę, że "Pod brzozami / Dzieci w lesie brzozowym nad fiordem Haiko" to jedyne znane dzieło Alberta Edelfelta w polskich muzeach, a prace Edelfelta są obecnie bardzo cenione na świecie, zwłaszcza w Finlandii i Rosji.

Przypomniał, że obraz Edelfelta jest już drugą odzyskaną polską stratą wojenną z pałacu w Spale. W 2017 roku odzyskano obraz Franciszka Mrażka "Na przypiecku" zrabowany w 1940 roku przez żołnierzy niemieckich stacjonujących w Spale. Dzieło to trafiło do zbiorów Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu.

Minister kultury "w uznaniu zasług dla kultury polskiej i wkładu w odzyskanie dla polskich zbiorów publicznych dzieł uznawanych przez długie lata za straty wojenne" wręczył dyplomy dotychczasowym posiadaczom obrazu fińskiego malarza oraz badaczowi dziejów Spały.

Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie ocenił, że intensywność prac MKDNiS i tego, ile dzieł powróciło już od muzeum jest "niezwykła". "Wydaje mi się, że szczególnie w tym muzeum te powroty cieszą najbardziej. Mam w głowie obrazki z dzieciństwa jak Niemcy to miasto zrównywali z ziemią, więc naprawdę cudem jest, że to muzeum stoi, w miejscu, w którym je zbudowano, jak i to że ta kolekcja trwa. To jest naprawdę zupełnie niezwykła historia. Tym bardziej każdy powrót czy dar do kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie po prostu cieszy" - przyznał.

Jak mówił, "to jest jeden z tych obrazów, przed którym, jeśli tylko ktoś pozwoli sobie na to, żeby w muzeum stracić trochę czasu, każdy się zatrzyma". "To jest taki obraz, na który patrzymy i nie ma takiej możliwości, żeby nie przenosił nas w świat naszego raju utraconego" - podkreślił.

Zapowiedział, że w Muzeum Narodowym w Warszawie przygotowywana jest wystawa czasowa poświęcona sztuce skandynawskiej.

Albert Edelfelt (1854– 1905) to malarz fiński, wybitny portrecista, przedstawiciel realizmu, jeden z pierwszych artystów fińskich o międzynarodowej renomie. Urodzony w Parvoo, rozpoczął studia artystyczne w 1869 roku w Szkole Rysunkowej Fińskiego Towarzystwa Artystycznego. W latach 1871–73 był uczniem Adolfa von Beckera. Studiował też malarstwo historii w Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii (1873–74), a następnie w Paryżu w École Nationale des Beaux-Arts u Jean-Léona Gérôme’a (1874–78). W roku 1881 przebywał w Hiszpanii. Zasłynął przede wszystkim jako twórca przedstawień realistycznych i portrecista, tworzył też obrazy o tematyce historycznej i religijnej. (PAP)

Autor: Katarzyna Krzykowska

js/