Wiceminister Wójcik o uchwale SN: jestem bardzo zdziwiony

2017-05-31 18:07 aktualizacja: 2018-09-26, 22:46
Sekretarz stanu w MS Michał Wójcik, podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości w Warszawie. Fot. PAP/Jakub Kamiński
Sekretarz stanu w MS Michał Wójcik, podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości w Warszawie. Fot. PAP/Jakub Kamiński
Jestem bardzo zdziwiony, dlatego że znam wypowiedzi doktrynalne dotyczące tego, jakie prerogatywy ma prezydent; jest to bardzo wyraźnie umocowane w konstytucji - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odnosząc się do uchwały Sądu Najwyższego.

W środę SN orzekł, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.

Siedmioro sędziów Sądu Najwyższego wydało orzeczenie w odpowiedzi na pytanie prawne związane z ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę obecnego ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA m.in. obecnego zastępcy Kamińskiego - Macieja Wąsika, skazanych wcześniej nieprawomocnie za działania CBA w "aferze gruntowej" z 2007 r. Istotą pytania była kwestia, czy na mocy konstytucyjnego prawa łaski prezydent RP może ułaskawiać także osoby skazane nieprawomocnym jeszcze wyrokiem sądu, a jeżeli nie - czy SN może badać kasacje na niekorzyść takich osób

Wójcik pytany o uchwałę SN w TVP Info, powiedział, że co do zasady unika komentowania orzeczeń sądowych, zwłaszcza jeżeli dotyczy to Sądu Najwyższego, ale "trudno nie ukrywać ogromnego zdziwienia".

"Jestem bardzo zdziwiony, dlatego że znam wypowiedzi doktrynalne dotyczące tego, jakie prerogatywy ma pan prezydent, jest to bardzo wyraźnie umocowane w konstytucji (...), gdzie nie ma mowy o tym, o czym dzisiaj mówił Sąd Najwyższy, czyli że powinno być orzeczenie prawomocne, prawomocnie zakończone postępowanie" - powiedział Wójcik.

Artykuł 139 konstytucji mówi, że "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu".

"Wywołuje to moje zaskoczenie, bo nawet przedstawiciele doktryny - tacy, którzy nie są szczególnie życzliwi obozowi władzy - tutaj zachowywali stanowisko bardzo powściągliwe (...), pewien dystans do tego, co dzisiaj Sąd Najwyższy orzekł, czyli mowa była o tym, że prezydent ma prerogatywy określone, że ta procedura nie jest wyraźnie wskazana w konstytucji i że jednak prezydent miał prawo skorzystać z tego (prawa łaski - PAP)" - dodał wiceminister.

Jak powiedział, czeka na uzasadnienie uchwały, by poznać motywy Sądu Najwyższego. (PAP)

bos/ sno/ akw

TEMATY: