"Moja odpowiedź jest prosta i ostateczna: nie i nigdy" - skomentowała prezydent Gruzji możliwość ułaskawienia Saakaszwilego. Jak dodała, Gruzja marzy o pokoju i sprawiedliwości. Fragment jej oświadczenia cytuje portal RBK-Ukraina.
Portal Echo Kawkaza pisze, że Saakaszwili został zatrzymany w Tbilisi i przewieziono go do kolonii karnej w Rustawi, gdzie odbywają karę byli urzędnicy. Serwis zamieścił nagranie, na którym widać, jak zakuty w kajdanki i uśmiechnięty Saakaszwili wychodzi z samochodu i jest prowadzony do budynku przez policjantów.
Gruzińska prokuratura generalna poinformowała w piątek o wszczęciu postępowania w związku z nielegalnym przekroczeniem przez Saakaszwilego granicy państwowej. Przypomniała, że były prezydent został zaocznie skazany w kraju przez sądy trzech instancji na sześć lat pozbawienia wolności. Oprócz tego wszczęte są jeszcze cztery inne sprawy karne.
W piątek rano Saakaszwili, który na co dzień mieszka na Ukrainie i sprawuje tam funkcję państwową, ogłosił, że jest w swojej ojczyźnie. Pełniący funkcję prezydenta w latach 2004 - 2007 i 2008 - 2013 Saakaszwili zapowiadał, że przyjeżdża do Gruzji na weekend przy okazji zaplanowanych na sobotę wyborów lokalnych, które w Gruzji traktowane są jako test dla rządzącej partii Gruzińskie Marzenie.
Saakaszwili w 2013 roku wyjechał z Gruzji. Przebywający na emigracji polityk został skazany zaocznie na sześć lat więzienia za nadużycie władzy. Od 2014 roku jest ścigany gruzińskim listem gończym. Saakaszwili odrzuca wszystkie oskarżenia i twierdzi, że są one umotywowane politycznie. Polityk został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa, kiedy przyjął obywatelstwo Ukrainy.(PAP)
kgr/