"Dzisiejsza rozprawa jest bardzo ważna. Najlepiej świadczy o tym fakt, że odbywa się przed pełnym składem Trybunału. To się bardzo rzadko zdarza w Trybunale. Tylko w takich sprawach, które mają wielką doniosłość dla Trybunału. I to też świadczy o tym, że nasze zarzuty, które zostały podniesione w skardze, jak również w skardze węgierskiej, są traktowane poważnie i Trybunał dostrzega ich wagę, dostrzega, że musi bardzo dogłębnie te wszystkie zarzuty rozważyć" - powiedział PAP pełnomocnik RP przed TSUE Bogusław Majczyna.
"Polska w skardze podniosła szereg zarzutów, szereg argumentów, domagając się stwierdzenia nieważności rozporządzenia o warunkowości. Te zarzuty dotyczą zarówno podstawy prawnej, naruszenia art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej, naruszenia zasady proporcjonalności, pewności prawa, niewystarczającego uzasadnienia. Zarzut dot. art. 7. jest szczególnie istotny. Zdaniem Polski tylko art. 7. i tylko tamta procedura traktatowa umożliwia ocenę przestrzegania zasad praworządności przez państwo" - dodał.
Podczas grudniowego szczytu Rady Europejskiej unijni przywódcy porozumieli się w sprawie mechanizmu warunkowości, który ma być wykorzystywany do ochrony budżetu Unii w przypadku naruszenia praworządności w państwach członkowskich.
Jego zaskarżenie jeszcze tego samego miesiąca zapowiedzieli szefowie rządów Polski i Węgier, Mateusz Morawiecki i Viktor Orban. Skarga trafiła do Trybunału 11 marca 2021 roku.
Z Luksemburga Artur Ciechanowicz (PAP)
dsk/