Jaki jest faktyczny obraz epidemii? Dr Michał Sutkowski: liczba zakażeń nawet pięć razy wyższa

2021-10-28 10:11 aktualizacja: 2021-10-30, 14:46
Fot. PAP/Wojciech Jargiło
Fot. PAP/Wojciech Jargiło
Kolejne dni przynoszą kolejne rekordy czwartej fali, liczba zakażeń już w zeszłym tygodniu przekroczyła 5 tysięcy, czyli wartość, która była prognozowana na koniec miesiąca. Również osób hospitalizowanych jest najwięcej od miesięcy. Jak wskazuje w rozmowie z PAP.PL dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, to właśnie na ten wskaźnik oraz liczbę osób pod respiratorami powinniśmy patrzeć przede wszystkim, gdyż pokazują faktyczny obraz epidemii. - Te liczby są najbardziej miarodajne, powiało grozą, ale mam gorzką refleksję, nie jest tak źle, by nie mogło być jeszcze gorzej. Jeśli spojrzymy na sytuację w regionie, na Ukrainie, Niemczech, Łotwie, w Czechach, jest dramatycznie. Kilka dni temu miałem okazję rozmawiać z kolegą z Bukaresztu i w Rumunii, która jest jednym z krajów o najniższym wyszczepieniu w Europie, ludzie umierają na korytarzach - mówi w rozmowie z PAP.PL lekarz.

Jak szacuje ekspert, faktyczna liczba zakażeń jest nawet pięć razy wyższa niż oficjalne dane. "Największym problemem jest to, że pacjenci niecovidowi w regionach, gdzie sytuacja jest najbardziej krytyczna, czyli w Lubelskiem, Podkarpackiem i Podlaskiem, ale też w dużych miastach już za chwilę będą mieć utrudniony dostęp do leczenia i zabiegów planowych. Mamy potężny dług zdrowotny, na nim powinniśmy się skupić, ale też nie kosztem pacjentów chorych na COVID-19. Gdy jeden pacjent dusi się z powodu raka płuc a drugi przez COVID, mamy obowiązek leczyć każdego z nich" - mówi PAP.PL Sutkowski.

Lekarz wskazuje, że nadmiarowe zakażenia i hospitalizacje bardzo ciążą na systemie, a do tego dochodzi wysyp infekcji sezonowych: przeziębień, grypy, RSV u dzieci, dlatego apeluje o wprowadzenie obostrzeń.

"Byłby to wyraz troski o wszystkich. Nie chciałbym ingerować w życie osób niezaszczepionych w sposób znaczący, nie musimy kroczyć drogą włoską czy francuską, ale zróbmy coś. Na początek rzetelnie egzekwujmy obecnie obowiązujące przepisy" - mówi. Jak dodaje, pracodawcy powinni mieć możliwość sprawdzenia, czy pracownicy się zaszczepili. "A kina, teatry, imprezy masowe i restauracje, powinny być domeną osób zaszczepionych" - słyszymy.

"Należy rozważyć wprowadzenie np. odpłatnych testów czy szczepień. Moje środowisko oczekuje rozwiązań, które będą prowadziły do profrekwencyjnych zachowań Polaków. Wokół tego tematu musimy się zjednoczyć, dyskusja powinna mieć charakter merytoryczny a nie polityczny. Warto wprowadzić pewne zasady w ramach konsensusu, wtedy będziemy mieli zdrową złotą, polską jesień" - podkreśla. 

Lekarz: potrzebna systemowa walka z fake newsami dotyczącymi pandemii i hejtem wobec pracowników służby zdrowia

Dr Sutkowski apeluje również, by przeciwdziałać fake newsom dotyczącym pandemii i hejtowi wobec pracowników służby zdrowia. "To, co się dzieje w Internecie jest skandaliczne, hejterzy, bandyci internetowi powinni zniknąć z sieci, te kwestie wymagają regulacji" - podnosi dr Sutkowski w rozmowie z PAP.PL.

"Mamy prawo do różnicy zdań, ale to muszą być merytoryczne opinie a nie takie, które zabijają, także moje środowisko" - mówi. "Sofizmaty internetowe wystają z każdego kąta, jak słoma z butów, są wyrazem braku edukacji, głupoty zdrowotnej. A przede wszystkim są skrajnie szkodliwe społecznie" - stwierdza.

Autorka: Joanna Stanisławska (PAP.PL)

js/