"Selekcję ukończyło siedem osób, w tym jedna kobieta" - powiedział Kups. Jak wskazał, to 9. kobieta, która ukończyła organizowaną przez 20 lat imprezę.
"W tym roku impreza była o jedną dobę dłuższa, warunki były niesamowicie trudne, praktycznie przez trzy dni padał deszcz; myślę, że skala trudności i rozpiętość konkurencji spowodowały, że tak mało osób skończyło Selekcję" - powiedział Kups.
W zakończeniu imprezy wzięli udział dowódca Jednostki Wojskowej Komandosów, przedstawiciele Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej i komendant poligonu w Drawsku Pomorskim.
"Była to ostatnia Selekcja organizowana w takiej formie i takiej skali trudności" - powiedział Kups. "Przez pierwsze lata zgłaszało się po 800 osób, w ostatnich latach nie przekraczała 150 i zastanawiamy się, czy dla obecnego pokolenia impreza nie jest zbyt trudna" - wyjaśnił powody decyzji.
Dodał, że zainteresowanie współpracą przy organizacji imprezy wyraziła JWK i także od jej zaangażowania zależy przyszłość Selekcji.
Chęć udziału w tegorocznej Selekcji wyraziło ponad 220 osób, do wstępnej próby, tzw. Preselekcji, przystąpiło ponad sto, 103 przeszły eliminacje i sprawdzały się w Selekcji.
Selekcja została pomyślana jako forma sprawdzenia własnej wytrzymałości, odporności na stres, umiejętności radzenia sobie ze zmęczeniem i własnymi słabościami. Udział był bezpłatny, koszty pokrywali sponsorzy.
Na czas Selekcji uczestnicy musieli zdać do depozytu telefony, nie wolno im było mieć kompasów, zegarków, aparatów fotograficznych, map, odbiorników GPS ani zapałek. Selekcja była organizowana od 1998 r. i, jak mówi jej pomysłodawca, była pierwszą próbą stworzenia nowoczesnego modelu werbunku do formacji specjalnych w Wojsku Polskim. (PAP)
brw/ gma/