Komisja Europejska podała, ze Unia Europejska będzie dążyć do umieszczenia na "czarnej liście" linii lotniczych, przewożących na Białoruś migrantów, którzy później próbują przekroczyć granicę UE, i będzie koordynować z USA planowane sankcje wobec Mińska.
Rzeczniczka KE Dana Spinant powiedziała, że zgodnie z zapowiedziami przewodniczącej Ursuli von der Leyen Komisja przyjrzy się legalnym sposobom wprowadzenia sankcji, w tym wpisaniu na czarną listę linii lotniczych, przewożących migrantów na Białoruś, którzy później próbują przekroczyć granicę UE.
Kraje unijne obecnie pracują nad szybkim przyjęciem kolejnego pakietu sankcji wobec przedstawicieli reżimu białoruskiego i podmiotów odpowiedzialnych za kryzys przy granicy. W Brukseli mówi się już jednak, że po ich przyjęciu rozpoczną się prace nad następnym pakietem sankcyjnym wobec Mińska - informują źródła.
Prace nad sankcjami przyspieszyły. Objęte nimi ma zostać 30 osób i podmiotów odpowiedzialnych za eskalacje sytuacji
"Prace nad sankcjami przyspieszyły po eskalacji sytuacji przy granicy polsko-białoruskiej. Jest szansa, że zostaną przyjęte podczas poniedziałkowego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli" – przekazało niedawno PAP źródło unijne.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że sankcjami ma zostać objętych około 30 osób i podmiotów, odpowiedzialnych za eskalacje sytuacji przy granicy polsko-białoruskiej.
Mają być wymierzone m.in. w białoruskie linie lotnicze Belavia.
Media wskazują, że restrykcje nałożone na wyższych białoruskich urzędników nie były, jak dotąd, wystarczająco skuteczne w osłabianiu rządów Łukaszenki, stąd w Brukseli przeświadczenie, że trzeba je zaostrzyć.
To jednak nie koniec. "Po przyjęciu pakietu, nad którym obecnie pracują stolice, w UE prawdopodobnie rozpoczną się prace nad kolejnymi restrykcjami wobec Mińska" – powiedział PAP wysoki rangą unijny dyplomata.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała w poniedziałek państwa członkowskie do ostatecznego zatwierdzenia rozszerzonego systemu sankcji wobec władz białoruskich, odpowiedzialnych za hybrydowy atak na zewnętrznych granicach Unii.
Wskazała też, że UE zbada, w jaki sposób nałożyć sankcje na linie lotnicze z państw trzecich, które zajmują się przemytem ludzi.
Przekazała również, że rozmawiała z premierem Polski, premier Litwy i premierem Łotwy, by wyrazić solidarność pozostałych państw UE i omówić z nimi środki, jakie może podjąć Unia, by wesprzeć te kraje w wysiłkach na rzecz uporania się z tym kryzysem.
KE nie przekaże środków unijnych na drut kolczasty na granicy, ale zapowiada innego rodzaju pomoc
Rzecznik KE Adalbert Jahnz przekazał, że fundusze Unii Europejskiej mogą zostać wykorzystane do wzmocnienia kontroli granicznych państw członkowskich poprzez współfinansowanie infrastruktury, systemów nadzoru i sprzętu, ale nie na zakup drutu kolczastego.
„W wieloletnich ramach finansowych (UE) mamy 6,4 mld euro przyznanych państwom członkowskim na te cele” – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli.
Dodał, że istnieje porozumienie z Parlamentem Europejskim, że pieniądze z budżetu europejskiego nie zostaną przeznaczone na wsparcie zakupu drutu kolczastego.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
dsk/