Posłowie PiS zgłoszą poprawkę do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym

2017-07-18 09:10 aktualizacja: 2018-10-05, 19:31
Warszawa, 25.02.2015. Budynek Sądu Najwyższego w Warszawie, gdzie 25 bm. rozpoznawana była skarga partii politycznych na uchwały PKW w przedmiocie odrzucenia sprawozdań finansowych. Sąd Najwyższy uznał skargę PSL na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za 2013 rok za gromadzenie środków poza kontem partii. (zuz) PAP/Tomasz Gzell ***Zdjęcie do depeszy PAP pt. SN uznał skargę PSL dot. odrzucenia sprawozdania finansowego partii*** Archiwum PAP © 2016 / Tomasz Gzell
Warszawa, 25.02.2015. Budynek Sądu Najwyższego w Warszawie, gdzie 25 bm. rozpoznawana była skarga partii politycznych na uchwały PKW w przedmiocie odrzucenia sprawozdań finansowych. Sąd Najwyższy uznał skargę PSL na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za 2013 rok za gromadzenie środków poza kontem partii. (zuz) PAP/Tomasz Gzell ***Zdjęcie do depeszy PAP pt. SN uznał skargę PSL dot. odrzucenia sprawozdania finansowego partii*** Archiwum PAP © 2016 / Tomasz Gzell
To Krajowa Rada Sądownictwa, a nie minister sprawiedliwości, będzie wskazywała sędziów Sądu Najwyższego. Taką poprawkę do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym mają zgłosić posłowie PiS – dowiedziała się PAP ze źródeł w PiS.

Pierwsze czytanie w Sejmie złożonego przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym zaplanowano na środę.

Według projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, po wejściu w życie nowych przepisów mają wygasnąć kadencje sędziów tego Sądu, z wyjątkiem osób wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Poprawka, która ma zostać zgłoszona, zmienia ten zapis. Zakłada, że sędziów, których kadencje nie zostaną wygaszone, będzie wskazywać Krajowa Rada Sądownictwa, nie minister.

KRS – podobnie jak dziś – będzie też odgrywać decydującą rolę w powoływaniu nowych sędziów Sądu Najwyższego. Ma typować kandydatów, którym nominacje będzie wręczał prezydent.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że inicjatorem poprawki jest Ministerstwo Sprawiedliwości. Szef tego resortu Zbigniew Ziobro w sobotę sugerował możliwość korekty projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.

"My się nie cofniemy, jeśli chodzi o wprowadzenie izby dyscyplinarnej w sądzie najwyższym, bo jest to absolutnie konieczne, natomiast być może jakieś zmiany do tego projektu warto wprowadzić i rozważyć, ale jeśli ktoś chce organizować manifestacje, robić blokady, tzn. że nie chce szukać dobrych rozwiązań, jego nie interesuje wymiar sprawiedliwości, jego interesuje obrona status quo za wszelką cenę" – mówił minister Ziobro w sobotnim programie „Gość Wiadomości” w TVP.

Wyrażał też nadzieję na współpracę z opozycją: "Że zgłoszą własne poprawki, które mogą być uwzględnione, bo przecież to są dopiero propozycje, to jest przedłożenie co do kierunku zmiany i nie wykluczam jakichś modyfikacji, choć kierunek jest słuszny i potrzebny" – mówił.

Projekt PiS dotyczący Sądu Najwyższego wpłynął do Sejmu w ubiegłą środę wieczorem. Przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku "z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości".

Złożenie w Sejmie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym oraz zakończenie w ubiegłym tygodniu prac parlamentarnych nad zmianami w ustawach: o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych wywołało protesty opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej.

Pierwsze czytanie złożonego przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym zaplanowano na środę między godz. 14 a 16.30 - wynika z zamieszczonego w poniedziałek wieczorem na stronie internetowej Sejmu wstępnego harmonogramu obrad rozpoczynającego się we wtorek trzydniowego posiedzenia. (PAP)

bii/ mag/