Kanclerz Niemiec podjął decyzję o wstrzymaniu oddania do użytku gazociągu NS 2. Morawiecki: to pozytywna wiadomość

2022-02-22 12:27 aktualizacja: 2022-02-22, 22:16
Fot. Stefan Sauer PAP/DPA
Fot. Stefan Sauer PAP/DPA
W związku z zaostrzającym się konfliktem rosyjsko-ukraińskim rząd Niemiec wstrzymuje do odwołania proces zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, poinformował we wtorek kanclerz Olaf Scholz. Premier Mateusz Morawiecki ocenił pozytywnie informację o wstrzymaniu certyfikacji gazociągu Nord Stream2. "Jest to głos rozsądku i głośnego sprzeciwu wobec neoimperialnych zakusów Kremla" - stwierdził.

Kanclerz Niemiec  zwrócił się do Federalnego Ministerstwa Gospodarki o podjęcie niezbędnych kroków administracyjnych, aby na razie gazociąg nie mógł otrzymać certyfikatu. Bez tej certyfikacji Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony.

"W świetle ostatnich wydarzeń sytuacja musi zostać ponownie oceniona" - powiedział Scholz, wyjaśniając swoją decyzję.

Scholz : "należy respektować integralność i suwerenność każdego kraju"

Olaf Scholz stwierdził, że decyzja o uznaniu samozwańczych "republik ludowych" w Doniecku i Ługańsku narusza prawo międzynarodowe i porozumienie mińskie. Putin zrywa z Kartą Narodów Zjednoczonych i "ze wszystkimi porozumieniami prawa międzynarodowego, które kraj ten zawarł w ciągu ostatnich 50 lat". Należy respektować integralność i suwerenność każdego kraju oraz niezmienność granic - podkreślił kanclerz. Rosja nie ma "żadnego poparcia społeczności międzynarodowej" dla swoich działań.

We wtorek, 22 lutego, Federalna Agencja ds. Sieci, prowadząca proces certyfikacji gazociągu Nord Stream 2, potwierdziła, że proces ten nie będzie dalej prowadzony.

"Certyfikacja operatora Nord Stream 2 wymaga pozytywnej oceny niemieckiego Ministerstwa Gospodarki, potwierdzającej, że bezpieczeństwo dostaw nie jest zagrożone. W obecnej sytuacji jest to niemożliwe" - podała w oświadczeniu Federalna Agencja ds. Sieci.

Agencja wyjaśniła także, że obecnie nie może certyfikować NS 2 i podkreśliła w oświadczeniu, że „eksploatacja rurociągu bez certyfikacji byłaby nielegalna”.

Kułeba: „z zadowoleniem przyjmuję decyzję Niemiec o wstrzymaniu certyfikacji Nord Stream 2”

Decyzję Niemiec o wstrzymaniu do odwołania procesu zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2 z zadowoleniem przyjął Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Poinformował o tym we wtorek na Twitterze.

„W obecnych warunkach to słuszny krok z moralnego, politycznego i praktycznego punktu widzenia” – oświadczył Kułeba.

I dodał, że prawdziwe przywództwo wymaga trudnych decyzji w trudnych chwilach. „Krok Niemiec tego dowodzi” - oświadczył.

 

Wcześniej ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał do "natychmiastowego" wstrzymania budowy bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 - przypomina telewizja ARD. W obliczu "nowych agresywnych działań przeciwko Ukrainie" należy natychmiast wprowadzić sankcje - powiedział Zełenskij w Kijowie, odnosząc się do ostatniej eskalacji konfliktu z Rosją.

Scholz konsekwentnie odrzuca jednak niemieckie dostawy broni na Ukrainę. "Ta sytuacja nie uległa zmianie" - powiedział we wtorek w Berlinie. "To, co robimy, to wzmacnianie odporności gospodarczej i ekonomicznej Ukrainy poprzez dalsze pełnienie roli największego stabilizatora finansowego Ukrainy. I tak już pozostanie".

Również premier Mateusz Morawiecki ocenił pozytywnie informację o wstrzymaniu certyfikacji gazociągu Nord Stream2. "Jest to głos rozsądku i głośnego sprzeciwu wobec neoimperialnych zakusów Kremla" - stwierdził.

Morawiecki we wpisie na Facebooku ocenił, że jest to pozytywna wiadomość, jednak - zaznaczył - "oczekujemy znacznie dalej idących kroków".

 

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził właśnie, że wstrzymana zostaje certyfikacja gazociągu Nord Stream 2. To...

Posted by Mateusz Morawiecki on Tuesday, February 22, 2022

"Polska od samego początku projektu Nord Stream 2 kategorycznie opowiadała się przeciw stawianiu interesów gazowych Niemiec nad bezpieczeństwem całej Europy. Skutki uzależnienia kontynentu od rosyjskich dostaw energii odczuwają dziś wszyscy mieszkańcy UE" - zauważył polski premier.

Jak dodał, Polska apelowała do partnerów z Niemiec, by zablokować ten "szkodliwy i niebezpieczny projekt geopolityczny".

Premier: "wciąż nie jest za późno, by zatrzymać Putina"

"Dziś, gdy pokojowi na kontynencie po raz kolejny zagraża agresja ze wschodu, bez satysfakcji stwierdzamy, że od początku mieliśmy rację. Europa - od Londynu, przez Paryż do Berlina przyjmuje polską perspektywę. Jest to głos rozsądku i głośnego sprzeciwu wobec neoimperialnych zakusów Kremla" - oświadczył Morawiecki.

"Wciąż nie jest za późno, by zatrzymać Putina. Nasza solidarność już raz pokonała rosyjski imperializm - czas pokazać jej siłę po raz kolejny" - dodał szef rządu.

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Reuters podał w nocy z poniedziałku na wtorek, że Putin wydał rozkaz wojskom rosyjskim wkroczenia na terytorium wschodniej Ukrainy. (PAP)

Autorzy: Rafał Białkowski, Marzena Szulc, z Berlina Berenika Lemańczyk

Fot. PAP/Maciej Zieliński , Adam Ziemienowicz

mj/