Wiceszef MSZ: obecność struktur dowódczych armii USA w Polsce jest niezwykle ważna

2022-06-29 13:49 aktualizacja: 2022-06-29, 16:36
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński Fot. PAP/Tomasz Gzell
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński Fot. PAP/Tomasz Gzell
Decyzja prezydenta USA Joe Bidena o utworzeniu stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce to przejaw zacieśniającej się współpracy między krajami; obecność struktur dowódczych armii USA w Polsce jest niezwykle ważna - powiedział w środę PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział w środę przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Wśród działań, które podejmą Stany Zjednoczone, będzie utworzenie stałej kwatery głównej V Korpusu Armii USA w Polsce.

W środę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński komentując dla PAP zapowiedź Bidena ocenił, że jest to "przejaw zacieśniającej się współpracy między USA i Polską". Jego zdaniem współpraca powinna polegać nie tylko na przenoszeniu jednostek wojskowych, ale właśnie struktur dowodzenia. "To jest niezwykle ważne, to właśnie w krajach, które są na pierwszej linii potencjalnego ataku, obecność struktur dowódczych jest niezwykle istotna, żeby bezpośrednio mogły reagować na zagrożenia, które są tu najbardziej realne" - dodał.

Według Jabłońskiego to "efekt wielu lat bardzo ciężkiej pracy całej polskiej dyplomacji. "Cały czas pracujemy nad tym, aby obecność sojusznicza była większa, bo to po prostu wzmacnia nasze gwarancje bezpieczeństwa" - powiedział wiceminister.

Zaznaczył, że Rosja w strategii NATO nie może być określana mianem "partnera", jak ma to miejsce od 2010 roku, gdyż "jest państwem które ma wrogie zamiary". "Jeśli ktoś chciałby traktować Rosję jako partnera, to albo jest ślepy na rzeczywistość, albo po prostu działa w interesie Putina" - dodał.

Wiceszef MSZ wyraził również zadowolenie z faktu porozumienia członków NATO w sprawie przyjęcia do Sojuszu Szwecji i Finlandii. "To jest bardzo dobra wiadomość dla europejskiego bezpieczeństwa i niezwykle ważny sygnał także w kontekście zdolności NATO do odstraszania Putina" - dodał.

Ocenił, że Putin atakując Ukrainę chciał pokazać, że "NATO jest sojuszem de facto nieistniejącym, niezdolnym do jakichkolwiek działań". "Okazało się, że nie tylko jest zdolne do realnych działań, ale też jest coraz mocniejsze, chcą do niego wstępować kolejne państwa" - podkreślił.

"Mamy do czynienia z historycznymi zmianami w polityce państw, które dotąd zachowywały pewnego rodzaju neutralność" - ocenił. Dodał, że Polska zabiega o to, aby "nasi sojusznicy jak najlepiej rozumieli skalę zagrożeń i jak najwłaściwiej na nie reagowali". "Dołączenie do NATO jest taką właściwą reakcją" - dodał. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

mar/