To on zagra Zełenskiego w polskiej wersji serialu "Sługa narodu"

2022-07-07 14:34 aktualizacja: 2022-07-07, 22:02
Marcin Hycnar, Wołodymyr Zełenski. Fot PAP/Andrzej Rybczyński, Fot. Facebook/Wołodymyr Zełenski
Marcin Hycnar, Wołodymyr Zełenski. Fot PAP/Andrzej Rybczyński, Fot. Facebook/Wołodymyr Zełenski
Po zdjęciach próbnych otrzymałem i przyjąłem propozycję zagrania głównej roli w "Słudze narodu", czyli polskiej wersji ukraińskiego serialu, w którym to lat temu siedem główną rolę zagrał aktor Wołodymyr Zełenski - mówi PAP aktor, reżyser i pedagog Marcin Hycnar.

Fot. PAP/Maciej Zieliński

Wśród kandydatów do roli nauczyciela historii, którą w wersji ukraińskiej zagrał Zełenski, rozpatrywani byli również Piotr Adamczyk, Borys Szyc i Maciej Stuhr. Premiera serialu w Polsacie jesienią 2022 r.

Pytany, kiedy i gdzie zaplanowano emisję nowego serialu, Hycnar powiedział: "nie ma jeszcze konkretów". "Na razie przygotowujemy się do rozpoczęcia zdjęć do pierwszego 24-odcinkowego sezonu tego serialu. Z zapowiedzi stacji wiem, że zależy jej, by jak najszybciej ten serial trafił do emisji" - wyjaśnił.

"Pierwszy sezon składał się będzie z 24 odcinków po dwadzieścia kilka minut każdy. Myślę, że jeśli chodzi o okres zdjęciowy do tego pierwszego sezonu - to nam zajmie około czterech miesięcy" - wyjaśnił.

Aktor zwrócił uwagę, że "siłą rzeczy scenariusz musiał być przystosowany do polskich realiów". "Ponieważ ukraiński oryginał Sługi narodu cieszył się wielkim zainteresowaniem, był niezwykle życzliwie odebrany i nie tylko głównemu aktorowi przyniósł popularność - mam poczucie, że polscy twórcy nie chcą zmieniać zbyt wiele i korzystają z tego dobra, jakim jest scenariusz oryginalny" - mówił. "Jednak siłą rzeczy pewne sprawy, konteksty w naszym kraju inaczej wyglądają, choćby z racji tego, że u nas - jeśli chodzi o model rządzenia - funkcja prezydenta jest znacznie słabsza niż w Ukrainie" - wyjaśnił. Dodał, że "różne zawiłostki polityczne i społeczne były nieadekwatne i dlatego trzeba było je skorygować".

Podkreślił, że "jednak bazą jest ukraiński oryginał".

Pytany, jak się nazywa po polsku grana przezeń postać, Hycnar powiedział: "gram nauczyciela historii, ale zapisy w kontrakcie zabraniają mi ujawnienia, jak się będę nazywał". "W oryginale był to Wasyl Gołoborodko. W polskim serialu będę się nazywał inaczej, ale nie mogę tego ujawnić. Na razie nie mogę też podać nazwisk realizatorów i zdradzić obsady" - wyjaśnił.

"Z tego, co mogę powiedzieć - serial produkuje firma Polot Media dla telewizji Polsat" - powiedział. "Sam byłem niezwykle pozytywnie zaskoczony obsadą, którą udało się skompletować; że takich twórców udało się wybrać i przekonać do udziału w tej produkcji. Myślę, że widzowie nie będą zawiedzeni" - ocenił aktor.

Pytany, w jaki sposób przygotowywał się do tej roli, czy oglądał ukraiński serial, zdjęcia Zełenskiego, Hycnar powiedział: "przede wszystkim chcę wyjaśnić, że ja nie będę grał prezydenta Wołodymyra Zełenskiego". "Zagram polską wersję postaci Gołoborodki, który pod wpływem różnych wydarzeń został prezydentem" - wyjaśnił.

"Nikogo nie naśladuję, ale oczywiście zagram w pewnym sensie w tej samej historii przeniesionej na grunt polski" - podkreślił aktor.

Przyznał, że "oglądał tylko ukraiński oryginał z Zełenskim w tej konkretnej roli". "Wydaje się, że w tym ukraińskim serialu jest potencjał takiej dobrej, komediowej zabawy" - powiedział. "Nie jest to sitcom, nie ma w nim za dużo slapsticku czy gagów. Czasem się zdarzają, ale jest to w takim dobrym, dość szybkim aktorskim rytmie grane i napisane z poczuciem humoru, ironicznym, inteligentnym, z puentami" - ocenił Marcin Hycnar.

Premierę polskiej wersji serialu "Sługa narodu" zaplanowano na jesień 2022 r. na antenie Polsatu.

Marcin Hycnar (ur. 18 stycznia 1983 r. w Tarnowie) jest aktorem teatralnym, filmowym i dubbingowym, reżyserem i pedagogiem w Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie.

Ukończył I Liceum Ogólnokształcące w Tarnowie. Studiował na Wydziale Aktorskim (dyplom w 2006 r.) i na Wydziale Reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie, którą ukończył w 2016 r. Ukończył też Podyplomowe Studia Menedżerów Kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

W latach 2006–16 był aktorem Teatru Narodowego w Warszawie. W 2015 r. wyreżyserował w tym teatrze "Opowiadania brazylijskie" według Jarosława Iwaszkiewicza, a dwa lata później "Opowieść zimową" Williama Szekspira.

W 2006 r. ZASP przyznał mu Nagrodę im. Andrzeja Nardellego dla najlepszego aktora roku za rolę Fuksa w przedstawieniu "Kosmos" wg Witolda Gombrowicza w reż. Jerzego Jarockiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. W 2008 r. otrzymał Feliksa Warszawskiego "za pierwszoplanową rolę męską" w przedstawieniu "Mrok" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Narodowym w Warszawie.

W 2010 r. redakcja miesięcznika "Teatr" przyznała mu Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza za rolę Artura w przedstawieniu "Tango" w reż. Jerzego Jarockiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. W tym samym roku został laureatem Nagrody im. Leona Schillera za rok 2009 za osiągnięcia w dziedzinie sztuki aktorskiej m.in. za role Marka w przedstawieniu "Mrok" i Artura w przedstawieniu "Tango" w Teatrze Narodowym w Warszawie.

W 2013 r. otrzymał Feliksa Warszawskiego w kategorii "najlepsza pierwszoplanowa rola męska" za postać Karola IX w przedstawieniu "Królowa Margot" w Teatrze Narodowym w Warszawie.

Wystąpił w kilkunastu filmach, m.in.: "Rabbi" (1997) Elżbiety Rottermund i Michała Górala, "Do potomnego" (2004) Antoniego Krauze, "Pan Much" (2007) Wojciecha Władyniaka, "Ogród Luizy" Macieja Wojtyszki i Łukasza Wiśniewskiego, "Drzazgi" (2008) Macieja Pieprzycy, "Volta" (2017) Juliusza Machulskiego oraz "Piłsudski" (2019) Michała Rosy.

Zagrał również w kilku serialach, m.in. w: "Na dobre i na złe", "Bożej podszewce II", "Barwach szczęścia", "Teraz albo nigdy!", "Czas honoru", "Prawo Agaty" i "Sama słodycz".

W 2017 r. został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi za "zasługi w działalności na rzecz rozwoju kultury, za osiągnięcia artystyczne".

Od 1 czerwca 2017 r. do 30 czerwca 2020 r. pełnił funkcję dyrektora artystycznego Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, a od 1 grudnia 2020 r. do końca maja 2022 r. był dyrektorem Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi.(PAP)

Autor: Grzegorz Janikowski

kgr/