Szef polskiego rządu odwiedził w środę w Poznaniu Camp Kościuszko – bazę wojskową, w której od 2020 r. mieści się wysunięte dowództwo V Korpusu Wojsk Lądowych USA, a także pierwszy stały garnizon tych wojsk w Polsce.
"Jest to kolejna, 11 lokalizacja amerykańska w Polsce. Świadczy to o bardzo mocno postępującej współpracy pomiędzy naszymi dwoma armiami. Dla mnie jest symbolem, że nazywamy to miejsce 'Camp Kościuszko' imieniem bohatera naszej niepodległości, ale także niepodległości USA" - mówił premier.
Nazwa #CampKosciuszko, miejsca, które dziś odwiedzam w Poznaniu, jest symboliczna. To imię bohatera walki o niepodległość dwóch narodów - polskiego i amerykańskiego.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 10, 2023
To także kolejna - 11 już lokalizacja, w której przebywają amerykańscy żołnierze w Polsce. Camp Kosciuszko to… pic.twitter.com/kyMNUegqTd
Zwrócił przy tym uwagę, że agresja Rosji stworzyła nowe niebezpieczeństwa na wschodniej flance NATO. "I to, że razem walczymy o to, aby przywrócić pokój, aby przywrócić stabilność (...) jest dla mnie rzeczą absolutnie fundamentalną. Dziękuję naszym sojusznikom amerykańskim za to, że dotrzymują słowa" - mówił premier. (PAP)
Premier: budujemy jedną z najsilniejszych armii lądowych w Europie
Podczas konferencji w Camp Kościuszko, premier wspomniał także o kolejnych dostawach broni. "Już wkrótce, w czerwcu, trafią dostawy Abramsów do Polski. Będą one rozlokowane w różnych miejscach Polski, właśnie po to, aby zwiększyć bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, w szczególności zwiększyć bezpieczeństwo Polski" - zaznaczył.
Premier @MorawieckiM w #CampKościuszko: Niedawno byłem w USA, gdzie ustaliliśmy kolejne dostawy broni. Już wkrótce trafią do Polski Ambramsy. 🇵🇱 we współpracy z USA nie jest tylko odbiorcą bezpieczeństwa, ale także jego dostawcą: budujemy jedną z najsilniejszych armii lądowych w… pic.twitter.com/TqneZI6Xor
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) May 10, 2023
Jak powiedział Morawiecki, bardzo spodobało mu się hasło 5. Garnizonu "It will be done". "To jest symbol sprawczości, sprawności i zdolności do wyegzekwowania tego, do czego razem się zobowiązujemy" - dodał. "Zobaczyłem znakomitą współpracę pomiędzy amerykańskim i polskim dowództwem, a także interoperacyjność, która jest podnoszona na coraz wyższy poziom we wszystkich rodzajach sił zbrojnych oraz wolę i determinację współpracy na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa" - zauważył premier.
"Warto powiedzieć, że dzisiaj Polska we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi jest już nie tylko odbiorcą - biorcą, jak to się mówi - bezpieczeństwa, ale także dostawcą. Budujemy jedną z najsilniejszych armii lądowych w Europie. Jesteśmy gotowi do przeznaczania do 4 proc. PKB na uzbrojenie, na rozbudowę naszych sił zbrojnych. Pokazujemy jednocześnie naszą determinację, ale też to, że w ślad za naszymi słowami idą nasze czyny. Przeznaczamy z budżetu ogromną pulę środków na bezpieczeństwo" – zaznaczył szef rządu.
"Czasami w filmach akcji bohaterowie zestrajają ze sobą zegarki, ponieważ działając w różnych miejscach, chcą być pewni, że o jednej porze przystąpią do akacji. My, choć jesteśmy w różnych strefach czasowych, mogę powiedzieć, że nie musimy dostrajać zegarków. Jesteśmy ze sobą doskonale zestrojeni. Działamy na jednej długości fali, jesteśmy razem nastawieni na budowę, umocnienie filarów bezpieczeństwa w Europie, a w szczególności w Europie Środkowej i Środkowo-Wschodniej. Razem podziwiamy bohaterstwo żołnierzy Ukrainy, ale jednocześnie wraz z nasilniejszym sojuszem militarnym w historii świata, Polska ramię w ramię z armią Stanów Zjednoczonych zapewnia bezpieczeństwo tej części Europy. Jesteśmy z tego dumni" - podkreślił Mateusz Morawiecki. (PAP)
Autorzy: Anna Kruszyńska, Anna Jowsa, Mateusz Mikowski
mmi/