Prezes NBP: spodziewamy się spadku inflacji bazowej. Płace realne będą rosły
Spodziewamy się spadku inflacji bazowej w kolejnych miesiącach i kwartałach – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.

„Inflacja bazowa, która w ostatnim czasie przyciąga więcej uwagi, czyli inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii, jest nadal wysoka w wielu krajach. To dotyczy państw strefy euro czy USA, a szczególnie krajów naszego regionu. Nie ma nic szczególnego w naszej inflacji bazowej” – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.
Jak wyjaśnił, różnice w inflacji miedzy krajami naszego regionu a krajami Zachodu Europy wynika z odmiennych koszyków konsumpcji. Mieszkańcy zamożniejszych krajów wydają mniej na żywność i energię niż mieszkańcy naszej części Europy.
„W większości krajów Europy Środkowowschodniej inflacja wynosi ok. 12 proc. a więc podobnie jak w Polsce. Sytuacja w naszym kraju nie jest cudownie lepsza niż w innych krajach, ale nie jest zła” – powiedział Adam Glapiński.
Wyjaśnił, że za utrzymywaniem się wysokiej inflacji bazowej odpowiada siła szoków, jakie uderzyły w gospodarkę. Przedsiębiorcy rosnące ceny surowców i energii wliczyli do cen swoich produktów i to się przeniosło dalej. Dodatkowo wzrost cen ułatwia dobra sytuacja na rynku pracy.
„Przedsiębiorstwa bezkarnie podwyższały marże i ceny, zwłaszcza w krajach o niskim poziomie bezrobocia, jak Polska i Czechy. To się zmienia, przedsiębiorcy nie mogą już windować cen, bo popyt przygasł” – mówił prezes NBP.
Dodał, że opóźnienie w spadku inflacji bazowej w stosunku do spadku inflacji konsumenckiej też jest naturalne. Jak wcześniej informował GUS, inflacja w kwietniu spadła do 14,7 proc., a inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wzrosła wg wyliczeń NBP do 12,3 proc. w marcu (dane z kwietnia dot. inflacji bazowej NBP poda 16 maja br.).
„Spodziewamy się spadku inflacji bazowej w kolejnych miesiącach i kwartałach” – powiedział prezes NBP.
Prezes NBP: na tle innych krajów sytuacja gospodarcza w Polsce jest bardzo dobra
"Sytuacja gospodarcza w Polsce - mówię to z pełną świadomością - jest bardzo dobra na tle wszystkich innych krajów. Odrobiliśmy bardzo szybko pandemiczne straty. Bardzo było to trudne. Te straty były bardzo duże we wszystkich gospodarkach" - powiedział prezes NBP Adam Glapiński. Jak dodał, nie wszystkie gospodarki to uzyskały.
Szef banku centralnego przypomniał, że tempo wzrost PKB w ostatnich latach w Polsce było wyższe niż we wszystkich innych krajach, w szczególności w strefie euro.
"Spada aktywność gospodarcza, zwalniamy tempo wzrostu, we wszystkich krajach to się dzieje i mamy nadzieję (...) że nie nastąpi recesja, że zbliżymy się do poziomu minimalnego i nastąpi później odbicie w górę" - ocenił.
"W II połowie roku płace realne będą rosły i przekroczą najwyższy poziom z 2022 r."
"Mniej więcej od teraz, w drugiej połowie roku, te płace realne - według wszelkich danych na niebie i ziemi - będą rosły z powrotem. One stosunkowo szybko przekroczą najwyższy poziom 2022 roku" - powiedział szef banku centralnego.
Według Glapińskiego polska gospodarka cały czas będzie się szybko rozwijać.
Prezes NBP przyznał jednocześnie, że płace realne w Polsce w ubiegłym roku się zmniejszyły, ale był to praktycznie najmniejszy spadek spośród krajów należących do Unii Europejskiej.
Jak wyjaśnił, siła nabywcza średniego wynagrodzenia, czyli tego, co można za przeciętną płacę kupić w 2022 roku, pomimo spadku, była na poziomie mniej więcej połowy 2021 roku.(PAP)
Autorzy: Marek Siudaj, Aneta Oksiuta, Ewa Wesołowska, Łukasz Pawłowski
mj/