Szczepionka przeciwko COVID-19 będzie dostępna w fiolkach wielodawkowych

2020-12-16 11:41 aktualizacja: 2020-12-18, 07:21
 Podsekretarz stanu w MZ Maciej Miłkowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Podsekretarz stanu w MZ Maciej Miłkowski. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Szczepionka przeciw COVID-19 będzie dostępna w fiolkach wielodawkowych. Nie można zagwarantować pełnego wykorzystania wszystkich fiolek, ale tezy o możliwym zniszczeniu kilku milionów dawek są dalekim nadużyciem - podkreśla wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Wiceminister odniósł się do komentarzy, jakie pojawiły się w związku z jego niedawną wypowiedzią na senackiej komisji zdrowia. Dotyczyła ona możliwego niewykorzystania wszystkich otwartych szczepionek.

"Na najbliższy rok żaden z producentów szczepionki na COVID-19 nie zaoferował szczepionki w ampułkostrzykawce, która pozwala na w pełni optymalne przeprowadzenie procesu szczepień. Wynika to choćby z konieczności pilnego dostarczenia dla wielu państw dużej liczby dawek szczepionki. Co za tym idzie, szczepionka dostępna będzie w fiolkach wielodawkowych" – wyjaśnił w wypowiedzi dla PAP wiceminister Miłkowski.

Zaznaczył, że Polska, tak jak i każde inne państwo, nie będzie czekać na dostępność szczepionek w ampułkostrzykawkach, bo w dobie pandemii ważna jest szybkość działania i jak najpilniejsze podjęcie procesu szczepień.

Miłkowski: szczepionki przeciw Covid-19 będą przekazywane w partiach odpowiednich do populacji społecznej na danym terenie

"Fiolki wielodawkowe, z których będziemy korzystać, w jednym opakowaniu zbiorczym zawierają, jak sama nazwa wskazuje, dawki dla kilku pacjentów. Tak więc z jednej fiolki w niedługim czasie musi zostać zaszczepionych kilka osób" – powiedział Miłkowski.

"Organizując całą logistykę szczepień, dążymy do optymalnego i pełnego wykorzystania każdej otwartej fiolki. Szczepionki będą przekazywane w partiach odpowiednich do populacji społecznej na danym terenie, tak by nie dochodziło do sytuacji, w której poszczególne fiolki nie będą w pełni wykorzystane" – dodał.

Wiceminister wyjaśnił, że nie można zagwarantować pełnego wykorzystania wszystkich fiolek, ale "stawianie tezy o możliwym zniszczeniu kilku milionów dawek szczepionki jest dalekim nadużyciem". "Mówimy tu raczej o jednostkowych, indywidualnych przypadkach" – podkreślił.

Rząd przyjął we wtorek program szczepień przeciw COVID-19. Szczepienie będzie bezpłatne i dobrowolne. W pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną pracownicy sektora ochrony zdrowia, sanepidu i DPS-ów,a po nich nauczyciele, żołnierze i seniorzy z domów opieki.

Szczepionki podawane są domięśniowo, a schemat szczepienia obejmuje podanie 2 dawek w odstępie 3-4 tygodni w zależności od rodzaju szczepionki lub jednej dawki w przypadku dopuszczenia przez EMA szczepionki jednodawkowej.

Wykonanie szczepienia przeciw COVID-19 będzie poprzedzone badaniem kwalifikacyjnym, aby zidentyfikować ewentualne przeciwwskazania oraz ograniczyć ryzyko wystąpienia błędów medycznych czy niepożądanych odczynów poszczepiennych. (PAP)

Autorka: Katarzyna Lechowicz-Dyl