Borrell: na granicy z Ukrainą jest 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy
Nie przygotowujemy nowych sankcji przeciwko Rosji - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Brukseli Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych. Powiedział też, że przy granicy Ukrainą Kreml zgromadził 150 tys. żołnierzy.

"Sytuacja na granicy z Ukrainą jest bardzo niepokojąca. (...) Ponad 150 tys. rosyjskich żołnierzy zgromadziło się na granicy. Ryzyko dalszej eskalacji jest ewidentne. Musimy pochwalić Ukrainę za jej powściągliwą reakcję i wzywamy Rosję do deeskalacji" - powiedział szef unijnej dyplomacji po zakończeniu nieformalnej wideokonferencji unijnych ministrów spraw zagranicznych.
Borrell: nowych sankcji nie będzie
"Przekaz wszystkich ministrów był bardzo jasny: całkowite poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" - dodał. Zastrzegł jednocześnie, że UE nie przygotowuje nowych sankcji przeciwko Rosji. "Obecnie nie ma żadnego ruchu w kwestii nowych sankcji przeciwko Rosji. Może to się zmienić" - zaznaczył Borrell.
Poinformował też, że Czechy nie zwróciły się do państw UE o skoordynowane wydalenie rosyjskich dyplomatów ze swojego terytorium.
Po decyzji o wydaleniu 18 pracowników ambasady Federacji Rosyjskiej w Pradze, którzy zostali zidentyfikowani jako pracownicy wywiadu, Moskwa nakazała do północy z poniedziałku na wtorek wyjazd 20 pracowników placówki czeskiej. Według mediów rosyjskich, które powołują się na wypowiedzi przedstawicieli Czech, w Moskwie pozostanie jedynie pięciu dyplomatów czeskich. Rosja w ramach retorsji zabroniła czeskiej placówce w Moskwie zatrudniania obywateli Rosji.
Praga zdecydowała się na wydalenie pracowników ambasady Federacji Rosyjskiej, mając uzasadnione podejrzenia, że rosyjscy agenci stoją za wybuchem w składzie amunicji w Czechach w 2014 roku. Zginęły w nim dwie osoby.
"Sytuacja Nawalnego jest krytyczna"
Josep Borrell wskazał ponadto, że rosyjskie władze muszą dać Aleksiejowi Nawalnemu natychmiastowy dostęp do takiej opieki medycznej, do której ma zaufanie. Jego zdaniem są odpowiedzialne za bezpieczeństwo i zdrowie opozycjonisty.
Jak podkreślił Borrell na konferencji, "sytuacja Nawalnego jest krytyczna". "Otrzymałem list od współpracowników Nawalnego o jego pogarszającej się sytuacji. W niedzielę wydałem mocne oświadczenie w imieniu całej UE (w sprawie opozycjonisty). Dziś otrzymaliśmy informacje, że Nawalny został przeniesiony do szpitala więziennego" - powiedział.
Przypomniał, że w tej sprawie rozmawiał wcześniej z władzami rosyjskimi i pomimo tego nic się nie zmieniło. "Sytuacja pogarsza się i dziś występujemy ze wspólnym przekazem do władz rosyjskich. Są one odpowiedzialne za bezpieczeństwo Nawalnego, za jego zdrowie" - dodał. (PAP)
Autorzy: Łukasz Osiński, Artur Ciechanowicz
mmi/