"Nie ma żadnych planów ograniczenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce". Prezydent na posiedzeniu RBN
Nie ma żadnych planów ograniczenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że ostatnie rozmowy z przedstawicielami administracji USA utwierdziły go w przekonaniu, iż Polska jest istotnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.

Otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent stwierdził, że dla Polski priorytetem musi być obecnie "przywrócenie prymatu prawa międzynarodowego", by wojna w Ukrainie zakończyła się sprawiedliwym i trwałym pokojem. "Dlatego tak ważne są silne i wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa, które powinny zostać wynegocjowane w najbliższej przyszłości" - powiedział.
Duda podkreślił, że zaprezentował to stanowisko podczas ostatnich spotkań z przedstawicielami administracji amerykańskiej.
"Z tych rozmów jednoznacznie wynika, (...) że Polska jest niezwykle istotnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, który absolutnie jest postrzegany jako niezwykle ważne miejsce na mapie strategicznych interesów amerykańskich i budowania stref bezpieczeństwa" - powiedział prezydent.
Dodał, na ten moment nie ma również żadnych planów ograniczenia amerykańskiej obecności militarnej w Polsce. "Żadnego takiego komunikatu nie odebrałem ani ja, ani - o ile mi wiadomo - nie odebrał go także i minister obrony narodowej, wicepremier (Władysław Kosiniak-Kamysz)" - podkreślił.
Polska zajmuje pierwsze miejsce (w stosunku do PKB) wśród wszystkich państw, które zaangażowały się w pomoc Ukrainie. Polskie wsparcie jako pierwsze dotarło na ukraiński front w znaczących ilościach. To my przekazaliśmy największą liczbę ciężkiego uzbrojenia. Polska jest też w… pic.twitter.com/nhdxcEWLej
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 24, 2025
Prezydent podkreślił, że RBN zbiera się w trzecią rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że wojna według rosyjskiego agresora miała trwać „trzy dni, później trzy tygodnie, a trwa trzy lata i Ukraina cały czas się broni".
Zaznaczył, że zwołał posiedzenie w związku z "rozpoczętym - nazwijmy to - procesem pokojowym, który zmierza do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę".
"Spotykamy się wtedy, gdy pojawiły się perspektywy na zakończenie wojny, a przynajmniej na wynegocjowanie jakiegoś rozejmu, a więc przede wszystkim uzyskanie efektu, w którym przestaną ginąć ludzie. (…) Wiele się dzieje, odbywają się liczne rozmowy i konsultacje, uznałem, że to odpowiedni moment na zwołanie RBN, by rozmawiać o kwestiach najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski" - powiedział prezydent.
Podkreślił też, że w trakcie swojej prezydentury prowadził konsekwentną politykę wobec Ukrainy i Rosji.
Duda: nie ma dziś lepszego miejsca do rozmów na temat UE niż Warszawa
Prezydent podkreślał, że Polska powinna zabierać głos w sprawie bezpieczeństwa Europy.
Prezydent @AndrzejDuda podczas #RBN: Spotykamy się w związku z rozpoczętym procesem pokojowym, który zmierza do zakończenia wojny na Ukrainę, a przynajmniej wynegocjowania rozejmu.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 24, 2025
Chcę wspólnie z Państwem rozmawiać o najważniejszych z punktu widzenia Polski kwestiach. Przez… pic.twitter.com/Y4rhwSmFcD
"Uważam, że polska prezydencja w Radzie UE powinna być okazją do podnoszenia kluczowych tematów związanych ze wzmocnieniem bezpieczeństwa, a także do wzmocnienia relacji transatlantyckich. Nie ma dzisiaj, w moim przekonaniu, dla nas lepszego miejsca do prowadzenia rozmów na temat Unii Europejskiej niż właśnie Warszawa (...) Dlatego muszę powiedzieć, że żałuję, iż zrezygnowano z planów organizacji u nas w kraju (...) szczytu UE-USA oraz szczytu UE-Ukraina, bo byłaby to doskonała okazja do takich rozmów" - powiedział.
Prezydent Duda wskazał również, że gdy rok temu wyszedł z postulatem zwiększenia wydatków na obronność do 3 proc. PKB każdego kraju NATO, to pojawiały się wątpliwości, czy w ogóle będzie na to zgoda. "Dziś widzimy wyraźnie, jak bardzo ta inicjatywa jest potrzebna. Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i całego Sojuszu" - podkreślił.
Jak wskazał, Polska od lat jest liderem NATO, jeżeli chodzi o wydatki na rozwój i modernizację sił zbrojnych. "Kupujemy najnowocześniejszy sprzęt dla naszych żołnierzy. W tym roku na obronność przeznaczymy blisko 5 proc. PKB. Łączna wartość umów na zakup zbrojenia w ostatnich latach to są setki mld zł" - podkreślił.
Dodał, że to ważne, iż "te ambitne programy dla naszych sił zbrojnych, zapoczątkowane w ostatnich latach przez poprzedni rząd, są obecnie kontynuowane", a "do tego dochodzą nowe programy" za co podziękował ministrowi obrony Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
"Umocnienie bezpieczeństwa Polski poprzez wzmocnienie naszej obronności i zdolności obronnych w ramach NATO to najlepsza odpowiedź na potencjalne zagrożenie, jakie stanowi dzisiaj odrodzony rosyjski imperializm. Tym samym pokazujemy naszym sojusznikom w NATO, ze jesteśmy sojusznikiem wiarygodnym, odpowiedzialnym i nie liczymy wyłącznie na to, że ktoś nas obroni" - powiedział prezydent. Zapewnił, że wysiłki Polski są doceniane, także przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Kto uczestniczy w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego?
W posiedzeniu RBN uczestniczą m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych. Klub Koalicji Obywatelskiej reprezentuje b. marszałek Senatu Tomasz Grodzki, klub PiS - jego przewodniczący Mariusz Błaszczak. PSL - poza Kosiniakiem-Kamyszem - reprezentuje wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Polskę 2050 - szef klubu Paweł Śliz, Lewicę - szefowa klubu Anna Maria Żukowska, a Konfederację - szef klubu Grzegorz Płaczek.
del/ sno/ mml/ itm/ kmz/ andr/ mml/ mok/