Na działce przy ulicy Łukasiewicza 11 znajduje się kilka tysięcy beczek z niebezpiecznymi substancjami, co wykryła kontrola Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w marcu. Od tego czasu rozpoczął się spór pomiędzy urzędem gminy, powiatu i województwa, kto ma zająć się tą sprawą. Problemem było to, kto cofnie decyzję dla przedsiębiorstwa na składowanie odpadów i wyda nakaz uprzątnięcia.
Ostatecznie sprawa trafiła do sądu. W grudniu ur. Naczelny Sąd Administracyjny wydał decyzję, że za cofnięcie decyzji i nakaz uprzątnięcia odpowiedzialny ma być marszałek Adam Struzik.
15 lutego br. marszałek województwa mazowieckiego cofnął bez odszkodowania decyzję starosty wołomińskiego udzielającą FOREKO Sp. z o.o. zezwolenia na zbieranie odpadów na działkach położonych przy ul. Łukasiewicza 11 w Wołominie. Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności. FOREKO ma trzy miesiące na usunięcie odpadów - poinformował urząd.
Wyjaśnił, że na początku kwietnia 2023 r. do urzędu marszałkowskiego wpłynęło zawiadomienie od gminy Wołomin o nielegalnym składowisku odpadów niebezpiecznych na działce, na której swoją działalność prowadzi firma FOREKO Sp. z o.o.
"Firma posiadała zgodę na magazynowanie odpadów, jednak ilość i miejsce składowania tych odpadów, nie są z nią zgodne. W związku z magazynowaniem odpadów niezgodnie z posiadanym zezwoleniem w maju 2023 r. marszałek województwa mazowieckiego skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku, polegającego na składowaniu lub zbieraniu odpadów w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zanieczyszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym" - przekazał urząd.
15 lutego br. marszałek województwa mazowieckiego cofnął decyzję starosty wołomińskiego z 18 grudnia 2015 r. i nakazał firmie FOREKO usunięcie odpadów na własny koszt oraz trzymiesięczny termin na wykonanie tego obowiązku. (PAP)
autorka: Marta Stańczyk
mar/