Jak przekazała Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, w tym roku sejmiki bocianie zbierają się już od końca lipca, co oznacza czas odlotu ptaków. Poinformowano, że część z nich już opuściła nasz kraj na przełomie lipca i sierpnia, te które pozostały żerują na łąkach i polach przygotowując się do podróży. Ich gniazda wkrótce opustoszeją.
Jak zauważyła dyrekcja, nie wszystkie bociany wylecą z Polski. Młode z późnych lęgów, czy słabsze ptaki, które nie zdążyły z nauką latania pozostaną na miejscu. "Przypadki bocianów, które z różnych przyczyn zimę spędzą w naszym kraju, odnotowujemy w każdym roku" - dodano.
GDOŚ zaznaczył, że zanim zdecydujemy się pomóc należy pamiętać, że bocian biały to zwierzę dziko żyjące, trzeba zachować spokój i dystans. W informacji odwołano się do "Poradnika ochrony bociana białego" przygotowanego przez Towarzystwo Przyrodnicze "Bocian".
Zgodnie z publikacją, po zobaczeniu zimującego w Polsce bociana warto upewnić się, czy jest zdrowy, czy ranny. Należy sprawdzić, czy ptak ma widoczne oznaki urazu (np. krew), czy kuleje, trzyma asymetrycznie lub wręcz powłóczy jednym ze skrzydeł, odlatuje w razie niebezpieczeństwa, czy tylko odbiega. Warto zwrócić uwagę, czy ptak śpi na wysokich obiektach (zapewniających mu bezpieczeństwo), czy jednak nie jest w stanie sprawnie latać i nocuje na ziemi.
W poradniku wskazano, że zimujące bociany zwykle żerują na polach i jeśli nie jest to konieczne nie należy podejmować prób ich chwytania do momentu pierwszych mrozów; do tego czasu powinny mieć wystarczającą ilość pokarmu.
Dyrekcja podkreśliła, że próby schwytania zdrowego ptaka są nielegalne, gdyż w świetle prawa na odłów i transport zwierzęcia chronionego, które nie jest ranne, potrzebna jest zgoda odpowiedniego organu.
Zdrowego bociana można jedynie dokarmiać, co pozwala również na obserwacje jego stanu zdrowia. Warto zwrócić uwagę na miejsce, w którym pozostawia się pokarm - musi być ono dla bociana bezpieczne, eliminujące rywalizację np. z psami, kotami czy lisami. Bociany chętnie zjedzą m.in. ryby słodkowodne (10-15 cm), drobiowe i wołowe serca (te ostatnie jedynie w kawałkach) oraz gryzonie (nieotrute). Nie wolno ich karmić natomiast m.in. wątróbką, wędlinami, produktami zbożowymi, słodyczami czy rybami morskimi.
Jak przekazała GDOŚ, jeśli zauważymy, że ptak jest wyraźnie słaby lub chory, należy niezwłocznie podjąć próbę schwytania go i dostarczenia do najbliższego ośrodka rehabilitacji. Zaznaczono, że nawet ranny ptak, jeśli jest w wystarczająco dobrej kondycji, będzie starał się uciec i nie pozwoli się do siebie zbliżyć. (PAP)
kgr/