Słoweńskie Towarzystwo Obserwacji i Studiów Ptaków (DOPPS) opublikowało we wtorek raport, z którego wynika, że w tym roku w Słowenii zagnieździła się rekordowa liczba bocianów. Badacze na terenie całego kraju naliczyli łącznie 311 par. To o 11 par więcej niż w roku ubiegłym. Autorzy spisu zwracają również uwagę na to, że tego lata w Słowenii bocianie gniazda opuściły 673 pisklęta. Tym samym został pobity rekord z 2020 roku, kiedy to odnotowano o 77 młodych bocianów mniej.
Specjaliści są zdania, że za wzrostem liczebności bocianów w Słowenii i przeżywalności jego piskląt stoją zmiany klimatyczne.
„Ciekawą rzeczą, której byliśmy świadkami w tym roku, jest to, że wiele bocianów wróciło z zimowisk wcześniej niż zwykle. Pierwsze gniazda były zajęte już w pierwszej połowie lutego, a bociany wracają zwykle w marcu” – czytamy w raporcie.
Dyrektor DOPPS i inicjator spisu Damijan Denac twierdzi, że bocian biały to jeden z gatunków zwierząt, który czerpie korzyści ze zmian klimatu. „Przystosowuje się do gorącego i suchego klimatu, a ze względu na łagodne zimy zmienia trasy i terminy migracji. Zamieszkuje nowe obszary i najwyraźniej ma wystarczającą ilość źródeł pożywienia. Dlatego obserwujemy taki wzrost” – stwierdził Denac.
Damijan Denac zwraca też uwagę, że ciepła i sucha pogoda sprzyja także pisklętom. Jak tłumaczy, podczas pierwszego lotu nie wykształciły one jeszcze własnej termoregulacji, dlatego w latach, kiedy maj i czerwiec nie są najcieplejsze, wiele z nich ginie. „Ponadto podczas złej i zimnej pogody dorosłe bociany mają trudności ze znalezieniem pożywienia dla swoich młodych, dlatego mogą wyrzucić jedno z gniazda, aby zwiększyć prawdopodobieństwo przeżycia pozostałych młodych w gnieździe” – wyjaśnia dyrektor DOPPS.
Raport jest przygotowywany przez członków Towarzystwa Obserwacji i Studiów Ptaków według metody przyjętej na szczeblu międzynarodowym. Podczas spisu odwiedzają wszystkie gniazda bocianów białych w Słowenii i sprawdzają przebieg lęgów bocianów. Przeprowadza się go od końca czerwca do początku lipca, kiedy młode są już na tyle duże, że można je łatwo policzyć.
Bardzo ważną częścią spisu są rozmowy z mieszkańcami, którzy dostarczają cennych informacji, np. o przebiegu gniazdowania, walkach o gniazdo i innych ciekawostkach. Podczas spisu ornitolodzy zawsze dokładnie oglądają gniazdo i oceniają, czy jest ono stabilne i bezpieczne.
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)
kno/