Uroczyście wprowadzana do szydłowieckiej świątyni figura jest repliką XV-wiecznej rzeźby, która od wielu lat znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Wierną kopię oryginału wykonał w 2005 r. artysta ludowy Jerzy Krześniak. Dzięki temu, po ponad stuletniej przerwie, do Szydłowca wróciła tradycja procesji z tzw. Jezuskiem palmowym.
Oryginalna figura należała do rodziny Radziwiłłów, związanej z Szydłowcem od 1548 r. W szydłowieckiej farze była do 1904 r. Po śmierci zmarłego w 1903 r. księcia Michała Radziwiłła z Nieborowa, wdowa po nim podarowała ją krakowskiemu muzeum. Figura uważana jest za jeden z najcenniejszych przykładów polskiej rzeźby późnogotyckiej. Historycy sztuki są zdania, że mogła ona pochodzić z warsztatu Stanisława Stwosza, syna słynnego autora wielkiego ołtarza w Kościele Mariackim w Krakowie Wita Stwosza.
Niedziela palmowa jest jednym z ważniejszych dni świętowanych w Szydłowcu. Uroczystość gromadzi tłumy mieszkańców. Najpierw przed odbywającą się w południe sumą na miejscowym rynku święcone są palmy wielkanocne. Potem procesja, na czele z drewnianą figurą Chrystusa na osiołku, udaje się do pobliskiego kościoła Św. Zygmunta. Wózek z ponad dwumetrową rzeźbą ciągną do świątyni wierni. Po mszy wszyscy udają się na odbywający się na Rynku tradycyjny kiermasz wielkanocny. Można na nim kupić oryginalne wyroby rękodzielnicze, m.in. wypalane w tradycyjny sposób gliniane naczynia, wiklinowe koszyki i różne ozdoby wielkanocne. Kiermaszowi towarzyszy konkurs na najładniejszą palmę.
Tradycja tzw. Jezuska palmowego (zwanego także dębowym albo lipowym) lub osiołka palmowego była w Polsce obecna od średniowiecza po XVIII wiek. Zwyczaj ten był związany ze średniowiecznymi misteriami i przedstawieniami pasyjnymi, które rozpowszechnione były nie tylko w Polsce, ale i w całej katolickiej Europie. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
gn/