Niemieckie media o ćwierćfinale z Hiszpanią: "Wusiala" kontra "Wamal"

2024-07-04 09:31 aktualizacja: 2024-07-04, 09:44
Piłkarze reprezentacji Niemiec: Jamal Musiala i Florian Wirtz.
Piłkarze reprezentacji Niemiec: Jamal Musiala i Florian Wirtz.
Niemiecka media, m.in. agencja prasowa DPA, piątkowy ćwierćfinał mistrzostw Europy między gospodarzami a Hiszpanią zapowiadają jako starcie "nowego pokolenia" albo "gwiazd przyszłości". Humorystycznie połączono nazwiska wiodących piłkarzy i powstał pojedynek "Wusiala" kontra "Wamal".

Jak zauważyła DPA, na stadionie w Stuttgarcie spotkają się supertalenty, które spośród młodych piłkarzy na Euro 2024 błyszczą najbardziej. To 21-latkowie Jamal Musiala i Florian Wirtz z Niemiec oraz ich rówieśnik Nico Williams i 16-letni Lamine Yamal z Hiszpanii. Jeśli duet gospodarzy już wcześniej został ochrzczony jako "Wusiala", to odpowiednio dwójka rywali tworzy "Wamala".

"Jeśli cała czwórka będzie kontynuować kariery w taki sposób, jak je rozpoczęła, to może stworzyć nową epokę w futbolu" - oceniono.

Oto krótkie sylwetki supertalentów, które rywalizować będą w pierwszym ćwierćfinale ME:

- Jamal Musiala urodzony: 21 lutego 2003, Stuttgart klub: Bayern Monachium reprezentacja (mecze/gole): 33/5

"Wierzę, że mogę grać jeszcze lepiej" - te słowa urodzonego w Niemczech, ale dorastającego na Wyspach Brytyjskich skrzydłowego brzmią jak groźna dla konkurentów. Gdy w 2020 roku zaczął błyszczeć na niemieckich boiskachm.in. w wieku 17 lat i 205 dni został najmłodszym strzelcem bramki dla Bayernu w Bundeslidze, szybko rozgorzała dyskusja, którą drużynę narodową wybierze, bo w juniorach zdążył zagrać dla obu krajów. Równie szybko zadeklarował, że wybiera Niemcy, czego efektem było powołanie do kadry na opóźniono z powodu pandemii COVID-19 Euro 2021. W tym turnieju zaliczył dwa epizody, ale już półtora roku później w mundialu w Katarze przeżył pierwsze rozczarowanie jako podstawowy gracz ekipy Hansiego Flicka. Teraz na niemieckich boiskach może nie tylko cieszyć się z sukcesu reprezentacji, ale też aspiruje do miana supergwiazdy turnieju, gdyż z trzema golami jest współliderem klasyfikacji strzelców.

- Florian Wirtz: urodzony: 3 maja 2003, Pulheim-Brauweiler klub: Bayer Leverkusen reprezentacja: 22/2

W historii ME zapisał się jako zdobywca pierwszego gola w tegorocznym turnieju. Mecz otwarcia ze Szkocją stanowił kontynuację rewelacyjnego sezonu w Bayerze Leverkusen, który jednak - co podkreślają obserwatorzy - odcisnął pięto na młodym piłkarzu, gdyż w kadrze nie błyszczy tak, jak w klubie. Stąd też trener Julian Nagelsmann zdecydował się go zostawić na ławce w potyczce 1/8 finału z Danią (2:0), ale w piątek powinien wrócić do podstawowej jedenastki. "To jeden z tych wybitnych piłkarz, których wszyscy chcą oglądać" - przyznał dyrektor sportowy niemieckiej federacji, a niegdyś świetny napastnik Rudi Voeller.

- Nico Williams urodzony: 12 lipca 2002, Pampeluna klub: Athletic Bilbao reprezentacja: 17/3

Lewoskrzydłowy z charakterystyczną fryzurą - dredy z blond zakończeniami - po uświetnionym golem wspaniałym występie w 1/8 finału z Gruzją (4:1) wspiął się na trybuny, aby wyściskać się ze starszym bratem Inakim, z którym wspólnie występuje w klubie, ale wcześniej zdecydował o grze dla Ghany, skąd pochodzą ich rodzice. Nicholas - jak brzmi jego pełne imię - jest jednym z najbardziej rozchwytywanych skrzydłowych na świecie, a klauzula wykupu wynosząca 60 milionów euro może szybko okazać się niewystarczająca. Wcześniej w ME jego akcja przyniosła samobójcze trafienie w spotkaniu z Włochami.

- Lamine Yamal urodzony: 13 lipca 2007, Esplugues de Llobrega klub: FC Barcelona reprezentacja: 11/2

Dzień przed finałem klubowy kolega Roberta Lewandowskiego skończy 17 lat. Pod względem młodości pobił większość rekordów hiszpańskiego futbolu, już w Niemczech został najmłodszym piłkarzem, jaki zagrał w Euro (16 lat i 338 dni), a do pełni szczęścia brakuje mu pierwszego gola w wielkim turnieju. Gdy król Filip VI odwiedził kadrowiczów w szatni po zwycięstwie nad Chorwacją (3:0) na inaugurację ME ściskając dłonie wszystkim graczom na dłużej zatrzymał się przy Yamalu i zapytał go, ile ma lat, a gdy usłyszał odpowiedź, skomentował: "Dopiero 16!". Wychowanek słynnej szkoły z internatem La Masia na boisku egzaminy zalicza celująco, ale prawdziwe lekcje pobierał także w trakcie mistrzostw. Później dowiedział się, że udanie zakończył pewien etap edukacji, po czym z dobrą nowiną... zadzwonił do mamy.(PAP)