"Kopenhaga może odetchnąć z ulgą". Komentatorzy o wyborach w Grenlandii
Zwycięstwo liberalnej partii Demokraatit to porażka narracji Donalda Trumpa na temat przyłączenia Grenlandii do USA. Sukces umiarkowanych separatystów może być jednak krokiem w stronę niepodległości wyspy - ocenili norwescy specjaliści.

Harald Stanghelle z dziennika Aftenposten przyznał w rozmowie z PAP, że poparcie dla liberałów wzrosło w stosunku do poprzednich wyborów ponad trzykrotnie, a zdobywając 30 procent głosów, umiarkowani separatyści stali się największą partią na Grenlandii.
"Zwycięzcy nie będą śpieszyć się z rozpoczęciem procesu uzyskania niepodległości, dlatego ten wynik jest w pewnym sensie porażką Trumpa"
- powiedział norweski komentator.
"Jego celem jest oddzielenie Grenlandii od Danii. Choć wielu Grenlandczyków pragnie niepodległości, wybory pokazały, że wyborcy nie domagają się jej w ciągu najbliższych lat" - dodał rozmówca PAP.
Czego boją się separatyści?
Mieszkający przez wiele lat na Grenlandii Stanghelle za jeden z powodów porażki skrajnych zwolenników secesji uznał strach przed tym, co wobec wyspy mógłby zrobić Donald Trump. Norweg uznał, że duńska premier Mette Frederiksen może odetchnąć z ulgą. Spór z Donaldem Trumpem o Grenlandię stał się bowiem największym kryzysem polityki zagranicznej, jakiego Kopenhaga doświadczyła od wielu lat, a zdecydowany sukces separatystów byłby dobrym argumentem dla obecnej administracji Białego Domu.
Dla Rasmusa Bertelsena z Uniwersytetu w Tromsoe, specjalizującego się w tematyce stosunków międzynarodowych w Arktyce, niepodległość pozostaje celem ogromnej większości społeczeństwa. Jej osiągnięcie jest według Bertelsena wspólnym elementem programów praktycznie wszystkich partii politycznych.
"Kluczowymi kwestiami są zatem harmonogram i tempo, w jakim Grenlandia zmierzać będzie do oderwania się od Danii"
- ocenił.
"Zwycięska Demokraatit skoncentruje się na rozwoju gospodarczym, by w ten sposób uniezależnić się od Kopenhagi. Radykałowie z Naleraq stawiają na szybką niepodległość" - powiedział dla PAP naukowiec z Tromsoe.

Wybory na wyspie
Wtorkowe wybory do grenlandzkiego parlamentu przeprowadzone zostały kilkanaście tygodni po zgłoszeniu przez Donalda Trumpa roszczeń terytorialnych USA do należącej do Danii największej wyspy świata. Amerykański prezydent żądał przyłączenia do Stanów Zjednoczonych Grenlandii, nie wykluczając przy tym zastosowania w tym celu siły.
Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)
cmm/ wr/ know/