Nowacka o przesłuchaniu Kaczyńskiego przed komisją ds. Pegasusa: buta, arogancja, ukrywanie różnych rzeczy

2024-03-16 15:36 aktualizacja: 2024-03-17, 10:10
Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak
Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak
Buta, arogancja i ukrywanie różnych rzeczy – tak szefowa MEN Barbara Nowacka odniosła się do zeznań prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Oceniła, że po pierwszym przesłuchaniu pojawiło się u Kaczyńskiego wiele znaków zapytania i przed komisją stoi wiele wyzwań.

Prezes PiS przez wiele godzin w piątek zeznawał jako świadek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Komisja rozpoczęła przesłuchanie Kaczyńskiego po godz. 12, a zakończyła posiedzenie przed godz. 20. Komisja wezwie prezesa PiS ponownie; kolejne przesłuchanie ma się odbyć w trybie niejawnym.

„W tych zeznaniach widać całego Kaczyńskiego – buta, arogancja, też ukrywanie różnych rzeczy, bo przecież oczywistym jest, że wiedział - "wysypał" się z tym trochę. Bardzo to źle świadczy o nim, że w tak arogancki sposób mówił też o ofiarach działania Pegasusa. Pegasus był po to, żeby śledzić terrorystów. Gdzie dzieci Krzysztofa Brejzy (polityka KO inwigilowanego Pegasusem) były terrorystami? Kompletnie im się pomieszało” – powiedziała dziennikarzom Nowacka, która w sobotę złożyła wizytę w Częstochowie.

Według niej, szef PiS doskonale wiedział o zakupie Pegasusa w czasach, gdy PiS było u władzy. Oceniła, że przed komisją stoi wiele wyzwań, a po pierwszym przesłuchaniu Kaczyńskiego pojawiło się wiele znaków zapytania. „Natomiast to, że pan Kaczyński jest arogancki i kompletnie oderwany od tego, w jaki sposób ludzie żyją, myślą, funkcjonują, po raz kolejny było widać. Oglądamy to od ośmiu lat i cieszę się, nie musimy go oglądać jako wicepremiera do spraw bezpieczeństwa” – dodała minister.

Komisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. (PAP)

autor: Krzysztof Konopka

ep/