Przed rozpoczęciem oficjalnych uroczystości przedstawicie władz państwowych złożyli kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte.
Zgodnie z tradycją poranne uroczystości rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.
Obok szefa rządu i ministra obrony narodowej w uroczystości odbywającej się u stóp Pomnika Obrońców Wybrzeża biorą udział m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, parlamentarzyści i samorządowcy.
Żołnierze Wojska Polskiego, harcerze i zaproszeni goście odśpiewają hymn państwowy. W trakcie obchodów zostanie zapalony Znicz Pokoju. Następnie odczytany zostanie Apel Pamięci. Bohaterstwo obrońców ojczyzny zostanie uczczone salutem armatnim.
Podczas uroczystości zaplanowano również odczytanie listu od prezydenta RP Andrzeja Dudy, a także wystąpienie premiera Donalda Tuska, wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniak-Kamysza i marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Później harcerze odczytają "przesłanie Westerplatte". W scenariuszu obchodów przewidziano też wspólną modlitwę. Uroczystości na Westerplatte zakończy ceremonia złożenia wieńca od Narodu pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120.
autor: Dariusz Sokolnik
dsok/ wj/sma/