KSP przekazała, że 94 osoby posiadały lub używały materiały pirotechniczne (zabraniała tego decyzja Wojewody Mazowieckiego obowiązująca 11 listopada na terenie Warszawy).
Zabezpieczono też 197 rac, 485 petard, 320 flar, 18 tzw. stroboskopów i 2 wyrzutnie.
"Zatrzymano 70 osób, w tym: 49 posiadających środki odurzające, 10 osób poszukiwanych (jedna figurowała w Systemie Informacyjnym Schengen tzw. SIS), 4 osoby za udział w bójce, 1 osobę za znieważenie funkcjonariusza, 1 osobę za usiłowanie włamania, 1 osobę w związku z przestępstwem propagowania nazizmu, a także 4 osoby używające bezzałogowych statków powietrznych tzw. dronów" - dodała KSP.
Komendant Stołeczny Policji inspektor Dariusz Walichnowski przekazał, że dokładne podsumowanie będzie przedstawione we wtorek.
Zaznaczył, że policjanci cały czas pracują i zbierają dane ze wszystkich jednostek policji, które były zaangażowane w zabezpieczanie stołecznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.
Komendant podkreślił, że większość interwencji dotyczyła pirotechniki. Przekazał, że w poniedziałek ujawniono ponad tysiąc przedmiotów pirotechnicznych. "Pytanie, ile spośród nich mogło być użyte na trasie przemarszu i mogło spowodować zagrożenie" - dodał.
Podał też przykład zachowania, który jest w tej chwili konsultowany z prokuraturą o "ujawnieniu treści, które nie powinny tam być". Chodzi o transparent, którego treść jest w tej chwili analizowana. "Po ocenie, jeżeli będziemy mieli do czynienia z czynem karalnym, poinformujemy o tym" - przekazał komendant CSP.
Insp. Walichnowski nie skomentował danych o frekwencji na Marszu Niepodległości - ani stołecznego ratusza ani organizatorów.
Podkreślił, że był to bardzo bezpieczny marsz.
Marsz Niepodległości organizowany jest od 2011 roku przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.(PAP)
mas/ agz/ pap/