Od emisji serialu „Przyjaciele” minęło 30 lat. Courteney Cox wciąż ogląda powtórki odcinków

2024-09-24 10:36 aktualizacja: 2024-09-24, 10:55
 David Schwimmer, Lisa Kudrow, Mathew Perry, Courtney Cox, Jennifer Aniston, Matt LeBlanc. Fot. PAP/ EPA PHOTO AFPI LEE CELANO
David Schwimmer, Lisa Kudrow, Mathew Perry, Courtney Cox, Jennifer Aniston, Matt LeBlanc. Fot. PAP/ EPA PHOTO AFPI LEE CELANO
„Przyjaciele” od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, dostarczając fanom na całym świecie doskonałej rozrywki. Do tego grona zalicza się także Courteney Cox, serialowa Monica Geller. Odtwórczyni jednej z głównych ról wyznała, że nawet po latach chętnie sięga po ten tytuł. „Ten show jest niesamowity. Każdy żart jest dobry, wszystkie postaci są po prostu niesamowite” – podkreśla.

Serial „Przyjaciele”, opowiadający losy grupy przyjaciół mieszkających na Manhattanie w Nowym Jorku, emitowany był przez amerykańską stację telewizyjną NBC w latach 1994–2004. Serial wyświetlano w ponad 100 krajach i niewątpliwie stał się telewizyjnym hitem na całym świecie. Ostatni odcinek w Stanach Zjednoczonych obejrzało 51,1 mln widzów. Przez dziesięć lat realizowania produkcji otrzymał 6 nagród Emmy, w tym dla najlepszego serialu komediowego, a także Złoty Glob, dwie nagrody Stowarzyszenia Aktorów Filmowych oraz 56 innych nagród i 152 nominacje.

Jego dobra passa trwa niezmiennie i nawet po 30 latach od emisji pierwszego odcinka wciąż znajduje wierne grono widzów. Pokolenia, które wychowały się na „Przyjaciołach”, wracają do niego z sentymentem. A młodsza generacja sięga po niego z ciekawości, by sprawdzić, czemu serial zyskał miano kultowego. Zdaniem Courteney Cox tajemnicą jego ponadczasowości są doskonali bohaterowie i ponadczasowe żarty.

„Ten serial jest niesamowity. Każdy żart jest dobry, wszystkie postaci są po prostu niesamowite, a my mieliśmy najlepszych scenarzystów na świecie. Mam szczęście, że pozostaje wciąż aktualny dla kolejnych pokoleń” – przyznała w rozmowie z magazynem „People”. 

Choć przez jakiś czas aktorka nie powracała do tego tytułu, wyznała, że chętnie go ogląda, gdy tylko gdzieś na niego trafi. „Po prostu nie potrafię się oprzeć” – przyznała, dodając, że nie wyobraża sobie, by kiedyś powstała kontynuacja tej produkcji. (PAP Life) 

mdn/ag/kgr/